Do funkcjonariuszy rawickiej policji, w miniony piątek, 10 stycznia 2025 roku, zgłosiła się kobieta, która, jak twierdziła, została oszukana, bo straciła niemal 40 tys. zł.
Jak relacjonuje mł. asp. Hubert Woźny z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła 85-letnia rawiczanka.
- Poinformowała, iż nieznany sprawca, działając w celu uzyskania korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia jej własnym mieniem - informuje policjant.
Dodaje, że oszukana kobieta straciła gotówkę w kwocie 35 tys. zł, 150 euro i 10 dolarów oraz biżuterię o nieustalonej wartości.
Jak doszło do kradzieży?
Jak przekazuje funkcjonariusz rawickiej policji, przestępstwo było podzielone na kilka etapów.
- Do kobiety zadzwonił mężczyzna, który najpierw podał się za pracownika Poczty Polskiej. Oświadczył, że posiada do niej korespondencję z ZUS-u i nie wie jak ją dostarczyć. Podczas tej rozmowy poszkodowana podała mu swój dokładny adres zamieszkania - opisuje mł. asp. Woźny.
Dodaje, że po chwili kobieta otrzymała kolejny telefon.
- Podczas drugiego telefonu rozmówca przedstawił się jako funkcjonariusz policji. Poinformował, że na terenie osiedla grasuje szajka złodziei. Następnie przekazał telefon kobiecie, a ta podała się za prokurator. Przekonała seniorkę, że ma spakować wszystkie swoje kosztowności w reklamówkę i wystawić ją przed drzwi wejściowe, na wycieraczkę. Tłumaczyła, że prokuratura i policja prowadzą czynności w sprawie kradzieży i są pewni, że złodzieje zabiorą reklamówkę z kosztownościami, a wtedy zostaną zatrzymani - relacjonuje Hubert Woźny.
Uwierzyła oszustom
85-latka, myśląc, że pomaga służbom, postąpiła zgodnie z otrzymanymi wskazówkami. Reklamówkę z pieniędzmi i kosztownościami położyła na wycieraczkę.
- Po około godzinie ktoś miał się z nią skontaktować, ale do tego nie doszło. Dopiero wtedy poszkodowana zadzwoniła na policję. Niestety, było już za późno - podsumowuje policjant.
Policjanci apelują
Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie i jednocześnie kolejny raz apeluje o ostrożność.
- Pod żadnym pozorem nie przekazujmy nikomu pieniędzy, niezależnie od tego, czy głos w słuchawce przedstawia się jako policjant, wnuczka, czy może pracownik banku - apelują funkcjonariusze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.