WiadomościW Zespole Szkół Przyrodniczo-Technicznych w Bojanowie (6 października) uroczyście otwarto salę gimnastyczną po modernizacji. Odsłonięto też tablicę upamiętniającą byłego, wieloletniego dyrektora placówki, zmarłego w zeszłym roku - Dariusza Sikorę.
Remont sali sportowej był realizowany z funduszy norweskich i budżetu państwa. Z dotacji zmodernizowano nie tylko obiekt przy Zespole Szkół Przyrodniczo-Technicznych CKU w Bojanowie, ale także salę Zespołu Szkół Zawodowych w Rawiczu. Inwestycje podjęto, by przede wszystkim poprawić efektywność energetyczną budynków.
Sala w Bojanowie po remoncie. Jest ładniej, nowocześniej i bardziej ekologicznie
Przebudowa sali gimnastycznej Zespołu Szkół Przyrodniczo-Technicznych CKU w Bojanowie objęła roboty ogólnobudowlane i elektryczne - wewnątrz i na zewnątrz budynku - oraz wykonanie podjazdu dla osób z niepełnosprawnościami. Zadanie pochłonęło ponad 1 mln zł.
Uroczyste otwarcie obiektu odbyło się właśnie 6 października. W wydarzeniu - oprócz społeczności szkolnej - wzięli udział także zaproszeni goście, m.in. lokalni samorządowcy i minister Jan Dziedziczak.
Podczas otwarcia sali w Bojanowie upamiętniono Dariusza Sikorę
Dariusz Sikora był nie tylko szefem placówki, ale nauczycielem, wychowawcą, sportowcem, samorządowcem, patriotą, członkiem Towarzystwa Koleżeńskiego Bojanowiaków, a przede wszystkim - dobrym człowiekiem. I to wszystko zostało uwiecznione na tablicy z jego wizerunkiem i mottem skierowanym do młodzieży: "Nigdy nie będziemy żałować tego, że zaczęliśmy ćwiczyć". Znalazła się ona w sali, o której zawsze dla swoich uczniów marzył.
W odsłonięciu tablicy uczestniczyli także najbliżsi Dariusza Sikory - rodzina i przyjaciele, m.in. Maciej Jagodziński, który wygłosił wzruszającą mowę o zmarłym bojanowianinie.
- Darek był nauczycielem, ale nie od 7.00 do 15.00 tylko przez całą dobę, w każdym uczniu widział jego wartość. Był bardzo dumny ze swoich uczniów. Był wychowawcą i podczas zjazdów szkolnych uczniowie zawsze do niego lgnęli, chcieli robić sobie z nim zdjęcia i wspominali, jakim był fajnym dla nich człowiekiem. Był dyrektorem - dbał nie tylko o tylko sprawy nauczycieli, ale też gospodarcze. Dzięki jego wcześniejszym działaniom można też było te remonty przeprowadzić. Był trenerem koszykówki i na tej sali spedził właściwie większość swojego życia - był tam dla młodzieży, ale czasem kosztem swojej rodziny. Był sportowcem i dla niego najważnieszym sportem była koszykówka, żuzel i piłka nożna. Z kolei, jako członek TKB angażował się w liczne inicjatywy i zjazdy, współpracował z towarzystwem i szkołą. Razem działaliśmy w samorządzie dla dobra gminy Bojanowo. Szczególną uwagę zwracał na patriotyzm, który zaszczepiał młodzieży poprzez uroczyste akademie, dbał o pomniki. Był przyjacielem i dobrym człowiekiem. Zasługuje na upamiętnienie go tą tablicą - zaznaczał Jagodziński, który w imieniu wszystkich przyjaciół podziękował Bogu za to, że spotkali Dariusza Sikorę na swojej drodze.
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.