Policjanci uratowali życie 35-latka. Mężczyzna podczas pracy na gospodarstwie niespodziewanie stracił przytomność. Rodzina poprosiła o pomoc również funkcjonariuszy.
- Do zdarzenia doszło 10 grudnia przed godziną 20.00. Do dzielnicowego aspiranta Karola Wieczorka zadzwoniła zrozpaczona mama mieszkańca Płaczkowa. Kobieta powiedziała, że jej syn, podczas prac na gospodarstwie, niespodziewanie stracił przytomność. Wezwała już pogotowie ale czas płynie, a ona czuje się bezradna - relacjonuje Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Dzielnicowy jest też ratownikiem
Jak mówi policjantka, mieszkańcy z gminy Jutrosin dobrze znają swojego dzielnicowego i wiedzą, że jest on medykiem i już w przeszłości niejednokrotnie ratował ludzkie życie.
- Policjant był na służbie wspólnie z asp.sztab. Arturem Suchodolskim, towarzyszył im również zastępca naczelnika wydziału prewencji asp.sztab. Krzysztof Sierpowski. Dzielnicowy już w czasie drogi udzielał rodzinie wskazówek dotyczących udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej - opowiada funkcjonariuszka.
Rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową
Kiedy policjanci dojechali na miejsce zgłoszenia, zastali leżącego na ziemi mężczyznę bez oznak życia. Natychmiast podjęli działania ratownicze.[AKTUALIZACJA, godz. 15.13]
Z redakcją skontaktował się Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działających przy SP ZOZ w Krotoszynie. Ratownik medyczny potwierdza, że przed przyjazdem załogi karetki z Kobylina, policjanci byli już na miejscu i prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową.
U mężczyzny doszło do nagłego zatrzymania krążenia - mówi Jakub Nelle. - Przejęliśmy medyczne czynności ratunkowe i zastosowaliśmy zaawansowane zabiegi resuscytacyjne. Dzięki nim udało się przywrócić czynności życiowe u mężczyzny. Ustaliliśmy też miejsce, gdzie mogliśmy przewieźć mężczyznę na intensywną terapię. Cały czas były prowadzone czynności ratunkowe w ambulansie. Pod eskortą policji mężczyzna został przewieziony do rawickiego szpitala - podkreśla Jakub Nelle.
Walka o życie 35-latka trwała godzinę czasu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.