18-letni mieszkaniec Pakosławia, należący do Ochotniczej Straży Pożarnej, najprawdopodobniej doprowadził do kilku dużych pożarów na terenie swojej gminy. Przyznał się do jednego. Jak wyjaśniał policjantom - zrobił to dla... adrenaliny.
Mieszkaniec Pakosławia okazał się sprawcą pożaru stogów wartych kilkanaście tysięcy złotych należących do stadniny koni. Jak informuje mł. asp. Katarzyna Starczewska z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu, sprawa na chwilę obecną ma charakter rozwojowy, ponieważ w sprawie dwóch innych podpaleń cały czas toczą się postępowania.
- Trwają dalsze ustalenia. Mężczyzna wyraził chęć dobrowolnie poddania się karze. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 3 - zaznacza Starczewska.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Życia Rawicza"