Przetarg na dostawę 11 średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych rozstrzygał Wielkopolski Oddział Związku OSP RP. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma Moto-Truck z Kielc, która wyceniła zamówienie na 11,9 mln zł brutto. Samochody w ostatnich dwóch miesiącach tego roku mają trafiać do jedenastu wielkopolskich jednostek OSP. Pieniądze na pojazdy pochodzą z dofinansowania Unii Europejskiej i budżetów samorządów.
Czytaj także: Mieszkańcy DPS-u Pakówka napisali listy do Gwiazdora
Huczne powitanie samochodu OSP Bojanowo
O godz. 18.00 rozległ się dźwięk syreny alarmowej. Bogdan Kreczmer, prezes OSP Bojanowo, kierował nowym Renault z napędem 4x4, silnikiem o mocy 320 koni, zbiornikiem na wodę 3.500l i zbiornikiem na środek pianotwórczy 350l. Wjechał na rynek w asyście strażaków nie tylko z gminy Bojanowo. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele jednostek OSP nie tylko z powiatu rawickiego, ale i sąsiednich. W ceremonię powitania zaangażowało się także wielu strażaków, którzy byli rozstawieni wokół rynku. Mieszkańcy przyglądali się tej niecodziennej uroczystości. Były race, sygnały dźwiękowe i błyskowe, a także fajerwerki.Prezes OSP Bojanowo zatrzymał się autem pod urzędem gminy. Tam czekała na niego delegacja, w skład której wchodzili, m.in. burmistrz Paulina Wolsztyniak i jej zastępczyni - Katarzyna Sadowska, bryg. Jakub Stryjak - szef rawickich strażaków zawodowych, a także Dawid Górski, asystent społeczny wiceministra spraw wewnętrznych i administracji i posła Lewicy Wiesława Szczepańskiego. Nie zabrakło także gminnych radnych.
Delegacja wsiadła do auta. Ruszyła w dalszą podróż pod remizę. Tam czekali już kolejni strażacy oraz mieszkańcy. Auto zostało polane szampanem. Chętni wsiadali do renault, inni przyglądali się mu z zewnątrz. Widać było, iż na wielu pojazd wywarł pozytywne wrażenie. Na wszystkich czekała też pyszna grochówka, przygotowana przez KGW Golina Wielka.
To radosny dzień dla gminy Bojanowo - mówi burmistrz Paulina Wolsztyniak. - Świętujemy przyjazd naszego nowego, średniego wozu strażackiego. Wyczekiwaliśmy go wczoraj. Niestety, nie udało się, by pojawił się w mieście. Po długiej podróży naszego pana prezesa OSP Bojanowo, Bogdana Kreczmera dziś możemy wspólnie cieszyć się z mieszkańcami Bojanowa, strażakami z gminy Bojanowo, ale i sąsiednich gmin, którzy nas zaszczycili obecnością. Mam nadzieję, że to nie będzie nasz ostatni, nowy samochód na terenie naszej gminy - dodała.
Mam nadzieję, że uda nam się niekoniecznie nowy, ale nowszy samochód pozyskać - dodała. Na ten moment, szczegółów jeszcze nie podaje.
Była kręta, ale zakończona sukcesem. Udało nam się z blisko 20-procentowym wkładem własnym zdobyć ten piękny samochód. Staraliśmy się o niego od początku tego roku. Wkład gminy to niecałe 200 tys. zł - podkreśliła burmistrz.
Wrażenia fantastyczne. Wzruszyłam się, jadąc spod urzędu tutaj, pod remizę. Jest to dla mnie emocjonująca chwila. Mam nadzieję, że mieszkańcy naszej gminy również cieszą się w tym dniu. To nie tylko radość dla strażaków. Ten samochód daje nam też większe poczucie bezpieczeństwa. To wspaniałe, widząc tyle osób na rynku czy pod remizą. Nie przypominam sobie, byśmy aż tak licznie świętowali przyjazd nowego pojazdu - podsumowała.
Czytaj także: Powitanie auta strażackiego w Szkaradowie
Nowy, średni samochód ratowniczo-gaśniczy OSP Bojanowo
Perturbacje były tuż przed samym odbiorem. Przyjechaliśmy na miejsce do firmy. Niestety, auto nie było jeszcze gotowe. Firma się jednak sprężyła. Do Bojanowa przyjechaliśmy 22 listopada, o godzinie pierwszej w nocy. Wiadomo, że przywitanie musiało być przesunięte o dzień, bo nikt w środku nocy nie będzie witał auta - mówi Bogdan Kreczmer, prezes OSP Bojanowo.
Renault ma zostać wprowadzone do podziału jeszcze w tym roku. Obecnie jednak auto nie zaparkuje w remizie OSP Bojanowo.
Musimy dobudować garaż. Auto jest wysokie. Na razie, pojazd stacjonuje u pana Tadeusza Lisieckiego, za co mu serdecznie dziękujemy - podkreśla Bogdan Kreczmer. - Jesteśmy po rozmowach z panią burmistrz. W tym roku pieniądze na garaż raczej się już nie znajdą, ale w przyszłym już tak. Wiadomo, że są to koszty. Pani burmistrz twierdzi, że ma zapisane pieniądze w przyszłorocznym budżecie, ale jeśli udałoby się pozyskać środki zewnętrzne na ten cel, to się będziemy o to starać, by jak najmniej wydać pieniędzy gminnych - dodaje. - Gdy będzie wybudowany nowy garaż do Renault, wtedy zastanowimy się, co zrobić ze STAR-em. Ma on 23 lata. Jedna z propozycji była taka, by trafił - w formie wypożyczenia - do Sowin. Tak się jednak nie stanie. OSP Sowiny go nie chcą. Jeżeli żadna jednostka z gminy Bojanowo nie chciałaby tego auta, wtedy postaramy się ten samochód sprzedać, a pieniądze przeznaczylibyśmy na nowy sprzęt. Takie auta jak nasz STAR jeszcze są w cenie - dopowiada.
Nie wiem, czy nie zachęciła ich ta grochówka? - śmieje się Bogdan Kreczmer. - Dziękujemy mieszkańcom za obecność. Myślę, że szacunek do strażaków mają, bo im pomagamy. Dziękujemy także druhnom i druhom z jednostek, którzy dzisiaj do nas przyjechali. Jesteśmy im bardzo wdzięczni i cieszymy się, że byli z nami w tym ważnym dla nas dniu - podsumowuje.