Pożar w okolicy Roszkówka został zauważony wczoraj wieczorem, przed godz. 23.00. Na miejsce wezwano strażaków.
- Po przyjeździe okazało się, że ogniem objęty jest już cały stóg z balotami słomy. Zagrożony pożarem był również drugi stóg oddalony od płonącego o około 100 metrów - relacjonuje asp. sztab. Roman Sidor z KP PSP w Rawiczu, dowodzący akcją.
Na miejscu pracowali strażacy z JRG Rawicz oraz ochotnicy z Miejskiej Górki, Roszkowa i Żołędnicy. W sumie 23 ratowników.
- Warunki atmosferyczne sprawiły, że stóg szybciej się wypalił. Słoma została rozgarnięta przy użyciu ładowarki teleskopowej. Pogorzelisko, które zostało oborane, dogasiliśmy prądami wody. Strażakom pracującym w tych trudnych warunkach należą się serdeczne podziękowania za szybką akcję, dzięki której udało się nie doprowadzić do rozprzestrzenienia ognia - dodaje Roman Sidor.
Spaleniu uległo 300 balotów słomy. Właściciel straty oszacował na 7.500 zł.
Dlaczego pożar wybuchł? Na ten moment prawdopodobna jest wersja, że doszło do zaprószenia ognia. Nie można wykluczyć celowego podpalenia. Sprawę wyjaśnia policja.
Czytaj również: