82-latka z Masłowa padła ofiarą sprzedawców węgla. Złodzieje stosują coraz bardziej wyrafinowane metody kradzieży.
- Pod jedną z posesji podjechał samochód. Mężczyźni, w wieku 30-50 lat, przybyli z propozycją sprzedaży węgla 82-latce - relacjonuje st. asp. Beata Jarczewska, rzecznik prasowy KPP w Rawiczu. Dwie tony wycenili na 1.600 zł, wraz z wniesieniem towaru do piwnicy.
- Mężczyźni zajęli się rozładunkiem, a kobieta w międzyczasie poszła na piętro do domu, żeby wziąć pieniądze. Prawdopodobnie była obserwowana. Po wyciągnięciu kwoty potrzebnej do zapłaty, resztę oszczędności - 7 tysięcy złotych - położyła na półce. Gdy wróciła do rozładujących towar, zastała tylko dwóch z nich, trzeci przyszedł po chwili - dodaje rzecznik prasowy.
82-latka zapłaciła za węgiel, po czym mężczyźni odjechali. Po około 30 minutach kobieta zorientowała się, że zniknęły odłożone pieniądze.
- Spostrzegła też, że skradziono jej słuchawkę od telefonu stacjonarnego, by nie mogła skontaktować się z policją - zaznacza st. asp. Beata Jarczewska.
Z relacji pokrzywdzonej wynika, że nieuczciwi sprzedawcy przyjechali autem dostawczym z czerwoną lub pomarańczową kabiną oraz czarną, metalową burtą. Policjanci proszą o kontakt osoby, które mogą pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawców kradzieży.