Rada Miejska w Bojanowie liczy 15 osób. Nie wszyscy radni są zawsze obecni na posiedzeniach komisji, czy sesjach. Jeden z nich notorycznie nie pojawia się na obradach. To radny Dariusz Klimasz. Gdzie się podziewa?
Radny Klimasz jest mieszkańcem Gościejewic. Ma 28 lat. W wyborach samorządowych w 2014 roku startował z listy Samorządowej Akcji Wyborczej. Uzyskał 99 głosów i tym samym mandat radnego. Jest członkiem komisji budżetowej, rozwoju gospodarczego, rolnictwa i ochrony środowiska. Nie może jednak pochwalić się aktywną działalnością w samorządzie, gdyż rzadko kiedy bywa na sesjach, czy nawet komisjach. Sami radni zapytani o swojego kolegę, nie potrafią powiedzieć, kiedy ostatnio go widzieli.
Przewodniczący rady miejskiej Jarosław Bartkowiak przyznaje, że w zeszłym roku Klimasz nie złożył nawet oświadczenia majątkowego w terminie. Zrobił to dopiero, jak przewodniczący wysłał mu przypomnienie.
- Jeżeli ktoś podejmuje się być radnym, to powinien starać się wypełniać swoje obowiązki - podkreśla przewodniczący.
Dlaczego właściwie radny nie wypełnia zobowiązań wynikających z posiadania mandatu?
Dariusz Klimasz wyjaśnia, że głównym powodem jego nieobecności jest praca zawodowa, a także problemy zdrowotne.
- Terminy sesji w ostatnim roku kompletnie mi nie pasowały. Właściwie w żadnym miesiącu. Nie ukrywam że z czegoś musiałem zrezygnować, a w tej chwili praca zawodowa i zarobek są dla mnie ważniejsze, ponieważ mam comiesięczne zobowiązania, jak rata kredytu za dom. - mówi radny.
Dlaczego w ogóle kandydował cztery lata temu?
- Wówczas była taka sytuacja, że chciałem spróbować czegoś nowego w życiu, przy okazji powalczyć o drogę w Gościejewicach, żeby ludzie nie musieli chodzić po błocie, a którą to drogę poprzednie władze ewidentnie pomijały, przez kilkadziesiąt lat nie robiąc kompletnie nic. Od samego początku naprawdę starałem nie opuścić ani minuty z obrad komisji i sesji oraz być aktywnym, ale skomplikowało się kilka rzeczy i nie udaje się to już teraz w ogóle - przyznaje.