reklama
reklama

Rawicz. Czy w liceum jest za zimno, a uczniowie chorują na potęgę? Dyrektor dementuje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Dawid Bela (archiwum)

Rawicz. Czy w liceum jest za zimno, a uczniowie chorują na potęgę? Dyrektor dementuje - Zdjęcie główne

I Liceum Ogólnokształcące w Rawiczu | foto Dawid Bela (archiwum)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Czy w salach I Liceum Ogólnokształcącego panuje chłód? Zwróciła na to uwagę mama jednej z uczennic. Jej zdaniem, to wstyd, by w XXI wieku młodzież nie miała godnych warunków do nauki.
reklama

Wiadomość od mieszkanki powiatu rawickiego otrzymaliśmy w minioną środę (21 grudnia 2022 roku). 

- W liceum ogólnokształcącym panuje chłód. Dosłownie. Grzejniki zakręcone i zimne. Uczniowie siedzą w kurtkach, oczywiście tylko wtedy, gdy nauczyciel wyrazi zgodę, bo niektórzy nakazują zostawianie okryć wierzchnich w szatni. Dzieci kolejny dzień marzną. Kto za to odpowiada? Moim zdaniem to wstyd, żeby w XXI wieku młodzież nie miała godnych warunków do nauki. Jestem wściekła, bo dzieci chorują na potęgę i opuszczają zajęcia, a szkoła wyziębiona! - czytamy w wiadomości od kobiety, która prosiła o zachowanie anonimowości. 

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z dyrektorem I LO w Rawiczu. Przyznał, że do niego nie docierały sygnały od uczniów ani od rodziców, by w szkole panowała niska temperatura.

- Grzejniki są poodkręcane - mówi Arnold Ratajski, dyrektor I LO w Rawiczu. - W piątek pod koniec dnia, pracownicy obsługi skręcają je, do "dwójki" czy "trójki" na regulatorze, tylko po to, by podtrzymać temperaturę przez weekend. Przypomnę, że w poprzednim tygodniu na zewnątrz było -8 stopni. Może się zatem zdarzyć sytuacja, że w poniedziałek, na początku dnia, w auli czy w sali nr 30 - jednej z większych w liceum, ktoś odczuwał chłód. Nigdy jednak nie schodzimy poniżej ustawowych 18 stopni - dodaje.

Dyrektor twierdzi, że temperatura w salach oscyluje wokół 20-21 stopni. W czwartek (21 grudnia) odbywały się wigilie klasowe.

- Chodząc do uczniów z życzeniami w ostatnim ich dniu nauki w 2022 roku, nie zwróciłem uwagi, by ktoś siedział w kurtce czy czapce. Wszystkich zaniepokojonych odsyłam na stronę internetową czy do mediów społecznościowych szkoły. Tam publikujemy na bieżąco, co się w szkole dzieje. Przeglądając zdjęcia, nie dostrzegłem, by uczniowie byli w kurtkach czy czapkach na zajęciach. Jeżeli ktoś jest zaniepokojony jakąkolwiek sytuacją w szkole, jestem otwarty na spotkanie i rozmowę - zauważa Arnold Ratajski.

Dopowiada, że nie zgadza sie z tym, że dzieci chorują na potęgę i opuszczają zajęcia.

- Listopad, grudzień czy styczeń to miesiące, gdy atakują wirusy. Tak jest też w tym roku. Sprawdzałem jednak frekwencję w dziennikach. W tym roku, podobnie jak w poprzednich, frekwencja jest na porównywalnym poziomie - podsumowuje dyrektor.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama