Rawicz. Szansa dla "Kobylinki"? Mieszkaniec zaapelował o autobusy szynowe do Miejskiej Górki [SONDA]

Mieszkaniec ziemi rawickiej wysłał do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego pytanie o możliwość uruchomienia autobusów szynowych na linii kolejowej nr 362 Rawicz - Rawicz Wschód - Miejska Górka, czyli na trasie popularnej "Kobylinki". Odcinek liczy około 10 kilometrów. Rawiczanin otrzymał odpowiedź. 

Jak przypominają urzędnicy marszałka, linia kolejowa z Kobylina do Rawicza, na odcinku Miejska Górka - Rawicz, od 30 lat (od roku 1995) jest zamknięta dla ruchu pasażerskiego. Odcinek "Kobylinki" udostępniany jest przez PKP Polskie Linie Kolejowe jedynie dla pociągów towarowych jadących do cukrowni Miejska Górka. Dopuszczalna prędkość maksymalna na tym odcinku wynosi 20 km/h.

- Aby móc rozważyć wprowadzenie regularnych połączeń kolejowych na tym odcinku niezbędna jest przede wszystkim poprawa stanu technicznego infrastruktury, co (…) należy do zadań zarządcy infrastruktury kolejowej tj. Spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Należy podkreślić, że do uruchomienia połączeń kolejowych, niezbędna jest infrastruktura o wysokich parametrach technicznych. Spełnienie tego warunku umożliwia organizatorowi wprowadzenie konkurencyjnych i w odpowiadającej zapotrzebowaniu liczby połączeń. Ponadto, mając na uwadze kwestię zarówno wysokich nakładów finansowych na infrastrukturę, jak i koszt organizacji przewozów, należałoby dla przedmiotowego odcinka wykonać wyprzedzająco analizy celem określenia potrzeb transportowych oraz potencjału przewozowego - infiormuje Departament Transportu UMWW w Poznaniu.

Pracownicy urzedu marszałkowskiego wskazują, że ze względu na stan techniczny linii, brak przewozów pasażerskich od 30 lat oraz bardzo wysoki koszt modernizacji infrastruktury, połączenie nie jest objęte Planem Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego Województwa Wielkopolskiego.

- Informujemy również, że w sprawie ewentualnego uruchomienia połączeń na odcinku Rawicz - Miejska Górka, Departament Transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego nie otrzymał żadnych zgłoszeń lub zapytań, zarówno od mieszkańców, jak i jednostek samorządu terytorialnego z tego regionu, wskazujących na zapotrzebowanie społeczne w tej kwestii - dodają.

Czytaj także: Rawicz Wschód w nowej odsłonie 

Rawicz. Powrót pociągów na linię "Kobylinki". Kropla wydrąży skałę?

• poprawę dostępności komunikacyjnej, ponieważ obecnie brak jest dogodnych połączeń komunikacyjnych pomiędzy miastami, a szynobusy by tę lukę zapłeniły;
  
  
• istniejące tory kolejowe, które mogłyby zostać dostosowane do obsługi lekkiego taboru szynowego, a to znacznie obniżyłoby koszty w porównaniu do budowy nowych tras;
  
  
• zrównoważony rozwój transportu, czyli dbanie o środowisko i ograniczenie emisji spalin, co wymusza promocję transportu publicznego;
  
  
• zwiększenie mobilności mieszkańców, co wpłynęłoby na lokalny rynek pracy, handel i turystykę. Ułatwiony dostęp do Rawicza i Miejskiej Górki mógłby zachęcić inwestorów do działalności w regionie.
  
  

Czytaj także: Pociągiem do Pragi na majówkę? Sprawdziliśmy ceny biletów

Rawicz. Wniosek o powrót pociągów na trasę "Kobylinki" rozpatrzony na komisji i sesji

- Członkowie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji uważają, że odpowiedź, jaką mieszkaniec uzyskał z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w sprawie uruchomienia autobusów szynowych na trasie Rawicz - Rawicz Wschód - Miejska Górka w pełni wyczerpuje poruszane zagadnienie zawarte we wniosku mieszkańca - czytamy w uzasadnieniu komisji.

Członkowie komisji nie widzieli też zasadności występowania o oficjalne stanowisko do urzędu marszałkowskiego, jak również o organizację konsultacji społecznych w tej sprawie. 

Rawiccy radni zajęli się wnioskiem także w trakcie sesji. Nieobecni byli Hanna Górniak i Roman Krupieńczyk. Marek Przybylski, Marek Grześkowiak i Tomasz Garbaliński wstrzymali się od głosu. Pozostali radni negatywnie zaopiniowali wniosek mieszkańca. 

Udane rewitalizacje linii kolejowych. Póki co - na Dolnym Śląsku

Pociągi w tym roku mają wrócić także na szlak łączący Jelenią Górę z Karpaczem. Remont obejmuje około 17 kilometrów linii kolejowej. Koszt wynosi 60 mln zł, z czego dofinansowanie z Unii Europejskiej przekracza 35 mln zł. W planach jest uruchomienie ośmiu połączeń dziennie. Pociągi kursują także z Gryfowa Śląskiego do Świeradowa-Zdroju. Remont 16-kilometrowego odcinka kosztował 44 mln zł. Dolny Śląsk chce także inwestować w autobusy. Z miejscowości, w której nie ma kolei, mają dowozić do stacji, skąd pasażerowie w dalszą trasę wyruszą pociągami. W tej chwili autobusem można pojechać z Góry przez Zaborowice i Bojanowo do Rawicza. 

Czytaj także: Zaborowice na kolejowej mapie Polski

Z kolei w Wielkopolsce spółka PKP PLK S.A. - narodowy zarządca infrastruktury kolejowej - zrewitalizowała odcinek Wolsztyn - Powodowo. Miejscowości dzieli około czterech kilometrów. Pociągi nie osiągają tam jednak dużej prędkości. Maksymalnie jadą 40 km/h. Jak poinformował portal transinfo.pl, koszt remontu wyniósł 1,1 mln netto.

W jakich okolicznościach doszło do powrotu połączeń? To efekt rozmów przedstawicieli gminy Wolsztyn, powiatu wolsztyńskiego, PKP PLK i urzędu marszałkowskiego. Pierwszy pociąg z Wolsztyna do Powodowa wyruszył we wrześniu 2024 roku.

- Pisma w tej sprawie kierowaliśmy do PKP jeszcze w 2020 roku i w kolejnych latach - mówił Wojciech Lis, burmistrz Wolsztyna cytowany przez stronę internetową wolsztyńskiego magistratu. - Proponowaliśmy wówczas, aby do ewentualnego prowadzenia tu ruchu kolejowego wykorzystać szynobusy Kolei Wielkopolskich obsługujących trasę Wolsztyn-Poznań, a oczekujące w Wolsztynie na kolejne kursy. Nasze starania wsparło starostwo powiatowe i wspólnie argumentowaliśmy, iż z połączenia tego z pewnością licznie korzystałaby młodzież dojeżdżająca z Wolsztyna do Zespołu Szkół Rolniczych w Powodowie.

Efekt? Cztery połączenia dziennie.

W planach jest powrót pociągów pasażerskich na trasę Gostyń - Leszno. Niezbędna jest jednak rewitalizacja jednotorowej linii na odcinku Gostyń - Kąkolewo. W 2022 roku koszt remontu ponad dwudziestokilometrowego odcinka szacowano na około 160 milionów złotych. Pociągi miałyby tu jeździć z prędkością do 120 km/h. Odtworzone zostałyby także perony. O sprawie pisał portal gostynska.pl 

Czytaj także: Rawicka Komunikacja Miejska. Dokąd dojedziemy autobusami?