reklama
reklama

Niezwykła „chorągiewka” na wystawie. Mieszkańcy mogą z bliska zobaczyć ratuszowy wiatrowskaz

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Z wieży ratusza zdemontowano wiatrowskaz. Zostanie poddany pracom konserwatorskim, ale póki co można go oglądać w Muzeum Ziemi Rawickiej. To jedna taka okazja, zanim na kolejne kilkadziesiąt lat wróci na swoje miejsce.
reklama

Wiatrowskaz to inaczej anemoskop, czyli proste urządzenie mechaniczne służące do wskazywania kierunku, a czasami również siły wiatru. Jak wyjaśnia Henryk Pawłowski z Muzeum Ziemi Rawickiej, historia tego architektonicznego detalu sięga starożytnej Grecji, tam pojawiły się pierwsze takie urządzenia.

W I lub II wieku przed naszą erą stawiano je na gmachach publicznych, na wieżach, rezydencjach, dworach, czy domach patrycjuszy (najzamożniejszych mieszczan - przyp. red.). One faktycznie reagują na wiatr, ale czasami pełniły też rolę reklamową, bo ustawione na szczycie gmachów dodawały im splendoru i prestiżu - opisuje Pawłowski.

W związku z tym, że ustawiano je na dachach i tak już wysokich budynków, były one widoczne z daleka, dlatego umieszczano na nich różne informacje np. o dacie powstania obiektu lub osobie fundatora.

Jak mówi, na obiektach o szczególnym znaczeniu - takich jak kościół, czy ratusz - wiatrowskaz ustawiano na metalowej kuli wewnątrz, której umieszczano dokumenty związane z powstaniem obiektu. Tak właśnie postąpiono w Rawiczu.

Prezentowany wiatrowskaz nie jest pierwszym jaki funkcjonował na wieży

Wiatrowskazy wykonywano z metalu - głównie z blachy miedzianej, czasami były one pozłacane. Miały one często bardzo dekoracyjne formy, świadczące o kunszcie ówczesnych rzemieślników. Jak mówi historyk, przyjmowały różne kształty - np. ręki, postaci ludzkiej, chorągiewki, czy ptaka. Najpopularniejszą był kogut, kur, bo był on uznawany za symbol czujności. Pianie kura oznaczało początek świtu, kiedy znikały wszystkie złe siły.

Jak przekazuje Henryk Pawłowski, wiatrowskaz z rawickiego ratusza miał pierwotnie postać kura, o czym świadczy informacja zawarta w jednym z dokumentów. Kulę i wiatrowskaz wykonał lokalny miedziownik Haster. Jak długo on był na ratuszu - nie wiadomo.

Z końca ubiegłego stulecia

Obecny pochodzi z końca XIX wieku. Widnieje na nim rok budowy ratusza 1754 rok, a właściwie rok jego budowy w stanie surowym, bo przez kolejne kilka lat był jeszcze wykończany i wyposażany. Do użytku oddano go w 1756 roku.

Na chorągiewce widnieje herb miasta, przy czym, co ciekawe, niedźwiedź ma kształt podobny do tego z aktu lokacyjnego Władysława IV – podkreśla Henryk Pawłowski.

Na nim wyryty jest napis, że wykonał go mistrz ślusarski Albert Ziegler oraz data 1885. Wtedy faktycznie na terenie miasta działał taki rzemieślnik.

Czy Ziegler dokonał wówczas tylko naprawy, czy wykonał nowy - co jest najbardziej prawdopodobne, tego nie wiemy - dodaje historyk.

Na wiatrowskazie znajdują się także inne napisy, ale - póki co - trudno je odczytać. Być może uda się je odczytać w procesie konserwacji, któremu urządzenie ma być poddane.

Spadająca gwiazda

Jedną z części wiatrowskazu jest gwiazda. W zeszłym roku, jej brak zauważył Jarosław Pawlak, znany z swej pasji do fotografi. Co stało się z tą częścią urządzenia? O tym przeczytasz w tym artykule: Jak pan Jarek spadającą gwiazdkę uratował...

Obok wiatrowskazu jest kula, a w niej...

Wiatrowskaz osadzony jest na metalowej kuli, która znajduje się na szczycie wieży ratusza. Podczas remontu budynku, w 1967 roku znajdującą się w niej "kapsułę czasu" otwarto. Wtedy odnaleziono dwie metalowe kasety z monetami i dokumentami z czasów budowy ratusza oraz dokumenty w języku niemieckim z 1885 roku, kiedy zainstalowano ten właśnie wiatrowskaz.

Zawartość kaset trafiła do muzeum, a do kuli włożono wówczas egzemplarz „Dziejów ziemi rawickiej” - książkę autorstwa Waleriana Sobisiaka, która wtedy się ukazała, gazetę „Echo Rawickie”, komplet monet oraz okolicznościowy dokument, w którym wymieniono wszystkich partyjnych przywódców.

W czasie kolejnego remontu ratusza nie zdjęto wiatrowskazu i nie otwarto kuli, więc jak ktoś znów to zrobi, to dowie się, że najważniejszą osobą w Polsce jest... Władysław Gomułka - wylicza Pawłowski.

Wiartowskaz można oglądać w muzeum

Wiatrowskaz został zdemontowany kilkanaście dni temu, w celu poddania go konserwacji. Póki nie znalazł się w specjalistycznej pracowni, warto go z bliska zobaczyć i przekonać się o jego prawdziwej skali. - Następna taka okazja może być za 50 lub więcej lat - zastrzega pracownik muzeum.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama