- W chwili, kiedy został zatrzymany próbował przekonać policjantów, że zabrał szyny dla żartu - podkreśla asp. Beata Jarczewska, rzecznik prasowy KPP w Rawiczu. 56-latek ukradł szyny z posesji w Masłowie. - Wykorzystując sprzyjającą okazję, załadował do swojego samochodu i wywiózł towar o wartości 3.000 złotych.Całą sytuację widział jeden z pracowników pokrzywdzonego rawiczanina, który zapamiętał markę i numer rejestracyjny pojazdu, którym poruszał się złodziej. Spostrzegawczy mężczyzna powiadomił o tym fakcie właściciela posesji - opisuje Beata Jarczewska.
\r\nFunkcjonariusze pojechali do domu sprawcy, zastali jego żonę. - Rawiczanin na wieść o tym, że szuka go policja, zapewne zorientował się, co się święci. Skradzione szyny podrzucił w to samo miejsce. Mężczyzna tłumaczył, że chciał zrobić żart właścicielowi posesji - dodaje rzecznik prasowy. 56-latkowi przedstawiono zarzut dokonania kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (kp)