reklama

Rawiczanin Bolesław Szczeszek obchodził 100. urodziny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: udostępnione przez Gminę Rawicz

Rawiczanin Bolesław Szczeszek obchodził 100. urodziny - Zdjęcie główne

foto udostępnione przez Gminę Rawicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości100-latek mimo sędziwego wieku jest w bardzo dobrej firmie. Z okazji niezwykłych urodzin Bolesław Szczeszek już otrzymał wiele życzeń - przede wszystkim zdrowia - ale będzie je jeszcze celebrował w gronie najbliższej rodziny.
reklama

Bolesław Szczeszek, choć od kilkudziesięciu lat mieszka w gminie Rawicz, pochodzi z Wolsztyna, tam również chodził do szkoły podstawowej. Miał 16 lat, gdy wybuchła II wojna światowa.

Jak został rawiczaninem?

Wówczas został przewieziony na teren Niemiec, gdzie ciężko pracował w jednym z gospodarstw rolnych. Po wojnie - na szczęście - wrócił do rodzinnego miasta, ale długo nie nacieszył się swobodą, bo został powołany do wojska. Najpierw służył w Wolsztynie, a następnie w Warszawie, gdzie zajmował się rozwożeniem różnych przesyłek i korespondencji. Z kolegą poznanym właśnie w wojsku wybrał się kiedyś w odwiedziny do jego rodziny w powiecie rawickim. Tu poznał swoją przyszłą żonę Helenę i tak - w 1948 roku został mieszkańcem Rawicza. 
 
Państwo Szczeszek pobrali się w 1948 roku. Doczekali się 5 dzieci - 4 synów i 1 córki, 10 wnuków i 18 prawnuków. Najstarsza prawnuczka ma 25 lat, a najmłodszy prawnuk - rok.
 
Pan Bolesław przez wiele lat - aż do emerytury - pracował w zakładzie zajmującym się produkcją mebli, głównie w Swarzędzkich Fabrykach Mebli, gdzie był tapicerem.

Uwielbiał pracować na działce

Gdy zakończył pracę zawodową - na nudę nie narzekał. Jak relacjonuje jeden z jego synów - Wojciech Szczeszek - hodował kury, kozę, a jego główną pasją była działka, z której plony rozdawał bliskim. Do 90. roku życia dużo jeździł rowerem.
- Mama zmarła w 2003 roku i wówczas tata musiał nauczyć się zupełnie innego życia, ale świetnie sobie poradził - robił zakupy, gotował, przygotowywał nawet zaprawy. Był zupełnie samodzielny do 92 urodzin. Niestety, zaczął pogarszać mu się wzrok i z tego powodu nie mógł już mieszkać sam. Przeprowadził się do mojej siostry - opowiada syn jubilata.

Nadal świetnie sobie radzi

100-latek mimo słusznego wieku nadal jest w bardzo dobrej formie. Jak mówi rodzina - umysłowo jest "bez zarzutu", a jedyne dolegliwości fizyczne, które najbardziej mu dokuczają to słaby słuch i bardzo słaby wzrok. 
 
- Przez to, że kiepsko widzi czuje się trochę zagubiony, ale dzięki naszym codziennym wskazówkom i pomocy radzi sobie. Jesteśmy u niego codziennie i pomagamy mu, by mógł jak najbardziej normalnie funkcjonować. Sporo czynności ciągle wykonuje sam. Do niedawna jeszcze każdego dnia jeździł na rowerku treningowym - relacjonuje Wojciech Szczeszek.
 
Czym senior zajmuje się na co dzień? Cieszy się ze spotkań z rodziną, słucha radia, jest na bieżąco z wszystkimi wiadomościami. 

Życzenia od burmistrza i premiera

Z okazji 100. urodzin pana Bolesława w kościele farnym w Rawiczu została odprawiona msza święta w jego intencji. Rodzina w najbliższym czasie przygotowuje imprezę okolicznościową, a życzenia jubilatowi złożył także osobiście burmistrz Rawicza - Grzegorz Kubik. Jubilat otrzymał bukiet kwiatów, upominek, a także list z życzeniami od premiera.
 
- To było niezwykłe spotkanie, za które serdecznie dziękuję! Panie Bolesławie, jeszcze raz życzę dużo, dużo zdrowia, niegasnącego optymizmu i dużo pociechy z bliskich! - zaznaczył na swoim profilu na portalu społecznościowym włodarz gminy Rawicz.
 
 
 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama