Zmarł rawiczanin Krzysztof Cieślak. Przegrał walkę z ciężką chorobą.
Cieślak przez wiele lat prowadził biuro podróży, które obecnie przejął jego syn. Z uwagi na swoje artystyczne zdolności - talent do rysowania portretów, pisania poezji, gry bluesa na gitarze i harmonijce, a także wędrownicze zapędy, był uważany za duszę towarzystwa. Ludzie lubili go za bezpośredniość i poczucie humoru.
Pod koniec listopada 2016 roku u rawiczanina wykryto glejaka mózgu IV stopnia. Choć guz wycięto, nastąpił nawrót choroby. Leczenie było trudne i kosztowne, ale jego bliscy robili wszystko, by pomóc mu w walce z chorobą. Niestety nie udało się z nią wygrać.
Rawiczanin zmarł w czwartek, 28 czerwca. Pogrzeb odbędzie się jutro na rawickim cmentarzu parafialnym.