Dwa razy w tygodniu w wylęgarni drobiu Marii i Zenona Szymanowskich w Dubinie lęgną się kurczaki.
Maria i Zenon Szymanowscy zaczynali 22 lata temu od dwóch inkubatorów. - Na początku zapisywaliśmy może z 2.000 kurcząt. Z biegiem lat rynek wymusił na nas potrzebę rozwoju firmy, a potem jeszcze swoje dołożyła Unia Europejska - dodaje Maria Szymanowska. Firma specjalizuje się w produkcji piskląt ogólnoużytkowych i brojlerowskich. Te pierwsze lęgną się od stycznia do lipca. Pisklęta brojlerowskie klują się przez cały rok, w zależności od złożonych zamówień. - Zajmujemy się zarówno brojlerami, jak i kurkami, ze względu na naszą nieprzewidywalną gospodarkę. Nigdy nie wiadomo, co lepiej się sprzeda - przyznaje Zenon Szymanowski. Wylęg prowadzony jest w oparciu o jaja pochodzące od uznanych stad rodzicielskich pod ścisłą kontrolą zootechniczno-weterynaryjną. - Przywozimy je w piątek i sobotę, by wylęg mógł być za tydzień w poniedziałek. Tak się u nas ludzie przyzwyczaili, że zawsze w poniedziałek, oprócz zapisanych piskląt, można u nas kupić jakieś dodatkowe. Czasami naraz mamy do „nasadzenia” z 50.000 jajek - przyznaje Zenon Szymanowski.
Więcej o wylęgarni drobiu państwa Szymanowskich można przeczytać w bieżącym wydaniu Życia Rawicza.
Rocznie produkują milion piskląt
Opublikowano:
Autor: Beata Frąckowiak
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE