Prace porządkowe w Kubeczkach trwały kilkanaście dni. Przeprowadzano je od 15 do 29 października 2025 r. Zadanie zlecono Gminnemu Związkowi Spółek Wodnych w Pakosławiu.
Z rozlewiska wynieśli opakowania, rury, a nawet meble
Jak przedstawił Urząd Gminy Pakosław, specyfika terenu wymusiła na wykonawcy niestandardowe działanie. Ze względu na podmokły grunt, wysoki stan wód w okresie jesiennym oraz gęste zarośla (drzewa i krzewy), użycie ciężkiego sprzętu było niemożliwe. Cały proces zbierania odpadów zrealizowano ręcznie.Skala zanieczyszczenia była znaczna. Z rowu i rozlewiska wydobyto m.in.:
- opakowania plastikowe, szklane i aluminiowe,
- folie i tekstylia,
- rury PCV i stalowe felgi,
- meble (w tym tapczan).
- Obecnie teren nieruchomości jest uprzątnięty i uporządkowany. Zwracamy się z apelem o uszanowanie efektów prac, które zostały przeprowadzone, zarówno przez wzgląd na dbałość o środowisko naturalne, walory estetyczne, jak i wysokie koszty, które gmina Pakosław musiała ponieść - poinformował w komunikacie Urząd Gminy Pakosław.
Lata zaniedbań i interwencje mieszkańców
Problem zaśmieconego rowu w Kubeczkach był znany od dawna. O fatalnym stanie miejsca informowali zarówno mieszkańcy, jak i osoby przejeżdżające przez miejscowość. Jeden z naszych czytelników, pan Maciej, wielokrotnie zwracał uwagę na zalegające odpady, w tym stare telewizory i padlinę.
- Nie rozumiem ludzi, którzy mieszkają w tej miejscowości (...) To jest nie do przyjęcia, aby w obecnych czasach znajdowały się takie dzikie wysypiska śmieci (...) W dodatku na widoku, przy samej drodze - komentował sprawę.
Również sołtys wsi, Józef Stachowski, potwierdzał, że walka ze śmieciami trwała latami:
- Kilka razy z dziećmi zbierałem butelki i inne śmieci, ale co było posprzątane, to za chwilę tak samo wyglądało - relacjonował.
Spór o własność wstrzymywał prace
Główną przeszkodą w szybszym rozwiązaniu problemu była niejasna sytuacja prawna gruntów. Wójt gminy Pakosław, Piotr Skrzypek, wyjaśniał, że w ewidencji gruntów jako właściciel terenu widniał Skarb Państwa. Gmina wzywała Starostwo Powiatowe w Rawiczu do uprzątnięcia terenu, jednak dopiero postępowanie przed wojewodą wielkopolskim pozwoliło ustalić, kto powinien posprzątać otoczenie rowu.Decyzja z 2024 roku potwierdziła, że gmina Pakosław nabyła te działki nieodpłatnie na mocy ustawy z 1990 roku, mimo błędnych zapisów w ewidencji. Wyjaśnienie kwestii własnościowych pozwoliło samorządowi na zlecenie prac, które sfinalizowano pod koniec października 2025 roku.
- Środki, które zostały wydatkowane można by wykorzystać na inne ciekawe inicjatywy służące chociażby mieszkańcom wsi Kubeczki - podsumowali urzędnicy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.