Zderzenie przy nekropolii w Bojanowie. Z urazem ręki do szpitala trafiła kierująca fordem mondeo. Na szczęście, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po pewnym czasie od zdarzenia druga osoba zaczęła odczuwać skutki kolizji
Do kraksy doszło po godzinie 14.00. Do służb ratunkowych wpłynęła informacja o zderzeniu dwóch pojazdów: osobowego forda i busa ciągnącego przyczepę z ładowarką gąsienicową. Ze zgłoszenia wynikało, że ucierpiała jedna osoba. Na miejsce udali się policjanci, dwa zastępy z JRG Rawicz i OSP Bojanowo.
Jak się okazało, kierująca fordem doznała urazu ręki. Na szczęście ona, jak i wszystkie osoby z busa, opuściły auta o własnych siłach. Pomocy 35-latce udzielili strażacy ochotnicy, którzy usztywnili jej rękę.
Po chwili na miejsce dotarła załoga karetki. Ostatecznie, poszkodowana kobieta trafiła do szpitala. Jej obrażenia nie są jednak poważne. Po pewnym czasie od zdarzenia na dolegliwości zaczął się uskarżać pasażer busa. Została wezwana do niego załoga drugiej karetki. Obecnie mężczyzna jest badany w ambulansie.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca busa jechał od strony ul. 17 Stycznia. Wymusił pierwszeństwo na kobiecie jadącej fordem po drodze głównej (od ul. Chopina). W wyniku kraksy, uszkodzone zostały nie tylko samochody, ale i barierki, płot cmentarza i jeden z nagrobków.