Decyzję o zawieszeniu działalności obiektu podjął dyrektor podstawówki, przy której ona się znajduje. Powodem były niepokojące wyniki corocznej kontroli obiektu. Miało wynikać z niej, że stan niektórych elementów konstrukcji może mieć wpływ na bezpieczeństwo jej użytkowników. Informację tę dyrektor Andrzej Szyszko przekazał do władz gminy oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Hala przy szkole w Sierakowie. Potwierdzone wątpliwości
Paweł Moryson, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, potwierdził, że niepokojące wieści zaczęły się od raportu powstałego po rutynowej kontroli rocznej.
- Zleciliśmy więc kolejną szczegółową ekspertyzę krótko przed świętami. Przygotowała ją osoba doświadczona w tym zakresie. Wcześniejsze informacje się potwierdziły. Dobrze więc, że pan dyrektor podjął decyzję o zamknięciu sali - informował wówczas Paweł Moryson. - Są przekroczone wartości użytkowe w elementach konstrukcyjnych, co nie daje gwarancji bezpiecznego użytkowania.
Inspektor pytany wówczas, czy wpływ na stan hali ma upływ czasu, warunki atmosferyczne i jej użytkowanie, czy może doszło do błędów podczas jej stawiania, nie odpowiadał wprost.
- Nie ma co nad tym dyskutować, tylko zastosować się do zaleceń. Jedno jest pewne, że elementy drewniane są podatne na działanie czynników zewnętrznych - podkreślił Paweł Moryson, który lata wcześniej, w momencie oddawania obiektu do użytku brał udział w jego odbiorze. Jednak, jak zastrzegł, jego zadaniem nie było wnikliwe analizowanie wszystkich elementów.
Konieczny remont obiektu
Hala pozostaje więc wyłączona z użytkowania, do czasu przeprowadzenia niezbędnych prac wykazanych w ekspertyzie i ponownej kontroli. Jak przekazał na jednej z sesji burmistrz Grzegorz Kubik, dokument mówiący o tym, co należy wykonać jest gotowy i zaakceptowany przez gminę. Wykonała ją firma MD - Projekt z Leszna za 98 tys. 400 zł. Miała ona opracować dokumentację projektową i kosztorysową wraz z obliczeniami dla zakresu niezbędnych prac.
- Projektanci dokonujący różnych analiz zastanawiali się, jakie należy zastosować rozwiązania. Konsultowano je zarówno z inżynierami firmy, która wykonywała całą konstrukcję drewnianą i z wieloma innymi. Ostatecznie, projektanci idą w rozwiązanie podwójne - przekazał na sesji rady miejskiej burmistrz Grzegorz Kubik. - Pierwsza część to jest praca wewnątrz budynku związana ze wzmocnieniem tych nieposkręcanych właściwie konstrukcji drewnianych - w postaci klamr łączących poszczególne słupy na całej szerokości. Drugi element to są działania na zewnątrz, czyli zabezpieczenie wystających drewnianych części przed oddziaływaniem warunków atmosferycznych - wyjaśniał.
Dodał, że jeśli prace będzie można przeprowadzić etapami, to w drugim wykonano by także termomodernizację obiektu.
Kiedy prace w hali w Sierakowie?
W tym roku nie można się spodziewać żadnych robót.
- Najpierw musimy znaleźć środki - przyznaje wiceburmistrz Paweł Szybaj.
Podkreśla, że gmina będzie się starała o dofinansowanie tego remontu. Pierwsze rozmowy w tej sprawie były już przeprowadzone. Prace nie nastąpiłyby jednak szybciej niż w 2023 roku.