Hasłem wyborczym Sławomira Mentzena jest "Silna, bogata Polska". Wielokrotnie w trakcie kampanii dodaje, że niemożliwe nie istnieje.
Sławomir Mentzen ma 38 lat. Mieszka w Toruniu. Ma wykształcenie wyższe ekonomiczne. Z zawodu jest doradcą podatkowym. Jest także szefem partii Nowa Nadzieja, wchodzącej w skład Konfederacji i kandydatem na urząd prezydenta państwa.
[AKTUALIZACJA, godz. 22.02]
Sławomir Mentzen w Rawiczu
- Sławomir, Sławomir, Sławomir - skandowali zgromadzeni na rawickim rynku.
W ten sposób powitali polityka Konfederacji, który ubiega się o urząd prezydenta RP. Zgromadzeni otrzymali flagi Polski, a także czapki od sztabu kandydata na głowę państwa.
Polityk rozpoczął przemówienie od życzeń dla pań z okazji Dnia Kobiet. Jak powiedział, w poprzednich wyborach więcej kobiet zagłosowało na Konfederację niż na lewicę, gdyż jego zdaniem Konfederacja jako jedyna traktuje kobiety poważnie.
Cieszył się, że tak wiele osób przyszło na rynek.
- W Polsce jest lepiej niż w innych miejscach. Na Zachodzie zazdroszczą nam tego, jak w Polsce jest spokojnie i bezpiecznie. Jak jestem na spacerze w dowolnym mieście w Polsce, nie boję się, że ktoś mnie napadnie i obrabuje - przekonywał.
Podkreślał, że wielu Polaków ciężko pracuje. Wskazywał jednocześnie na wiele bolączek: nieudolnych polityków, nietrafione inwestycje Rafała Trzaskowskiego w Warszawie, problemy z ochroną zdrowia czy wymiarem sprawiedliwości, a także wysokie ceny prądu. Jest także za odrzuceniem Zielonego Ładu.
Zobacz także: Rawickie nadzieje olimpijskie
Brawami zostały przyjęte słowa polityka o tym, że Frans Timmermans, czy Jan Tomasz Gross stracą przyznane im przez rządzących w ostatnich latach polskie odznaczenia.
- Gdy zostanę prezydentem, poodbieram im te ordery. Koniec z nagradzaniem za obrażanie Polaków - mówił Sławomir Mentzen.
Sporo czasu polityk poświęcił obcokrajowcom. Jego zdaniem, wszędzie tam, gdzie pojawiają się migranci, drastycznie rośnie przestępczość. Wskazał na Szwecję, Niemcy czy Wielką Brytanię.
Sławomir Mentzen podczas wystąpienia w Rawiczu wskazał na punkty z programu wyborczego.
- Polacy zasługują na niskie i proste podatki - podkreślił. - Jak zostanę prezydentem, nie podpiszę żadnej ustawy, która komplikuje lub podnosi podatki. Polacy zasługują na tanią energię. Doprowadzę do odrzucenia Zielonego Ładu. Spadną rachunki za prąd, za ogrzewanie, znowu przemysł będzie się rozwijał. Odrzucę pakt migracyjny. Nie zgodzę się na masowe migracje. Nie pozwolę na wysłanie polskiego wojska na Ukrainę - mówił, a zgromadzeni przyjęli to gromkimi brawami. - Polacy zasługują na prezydenta, który będzie dbał o polskie interesy, a nie zagraniczne - twierdził. - Marzy mi się silna, dumna, bogata i bezpieczna Polska. Chciałbym poważnego państwa, które zajmuje się niewieloma obszarami naszego życia, ale zajmuje się tym dobrze, na poważnie - dodał.
Na zakończenie chętni mogli przez 10 minut robić sobie zdjęcia z politykiem. Po zdjęciach ze zgromadzonymi, Sławomir Mentzen błyskawicznie opuścił Rawicz. Pobiegł do auta i odjechał do Leszna.
Czytaj także: Rusza sprzątanie ulic w Rawiczu