Skarbonka, do której zbierano datki na pomoc mieszkającym w Rawiczu uchodźcom z Ukrainy, stała na rawickim rynku przy rzeźbie niedźwiedzia od marca tego roku. O pomyśle i jego realizacji pisaliśmy już kilka razy CZYTAJ.
Rawickie misie miały zbierać "na miód, by ludziom w potrzebie pomagać mógł" - tak głosił napis na drewnianej puszcze przypominającej beczułkę miodu.
Skarbonka nie była w żaden sposób zabezpieczona.
Liczę na uczciwość rawiczan. Myślę, że w Rawiczu nie trzeba takich rzeczy zabezpieczać łańcuchami. Wierzę, że prędzej ktoś tam włoży, niż to zabierze - mówił dwa miesiące temu Ryszard Ślazyk.
Przyznawał, że znajomi, w tym nawet proboszcz obawiali się, że puszka długo nie postoi. Okazało się, że mieli rację. Skarbonka zniknęła prawdopodobnie 18 czerwca 2022r., podczas Eko Jarmarku, który odbywał się wtedy na rawickim rynku.
Dopiero na zdjęciach z tego zobaczyłem, że u stóp niedźwiedzicy brakuje mojej puszki - mówi Ryszard Ślazyk.
Kradzież została zgłoszona policji. Na szczęście, od niedawna na rynku działa miejski monitoring, funkcjonariusze dostali nagranie, więc są duże szanse na ujęcie sprawcy lub sprawców.
Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie - potwierdza Beata Jarczewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. Nieoficjalnie dodaje, że ujęcie sprawcy to prawdopodobnie tylko kwestia czasu.
Pomysłodawcę skarbonki nie zraża jej kradzież.
Nawet, jeśli tamta skarbonka się nie odnajdzie, ja i tak postawię nową - zapowiada.