- Przez to częstsze skoki cukru wyniszczają też nerkę, ale nie mogę przecież przyjmować większych dawek i tak zatacza się koło. Najlepszym rozwiązaniem byłaby pompa insulinowa kontrolująca skoki cukru. Jednak to dla mnie zbyt duży koszt. Nie mogę pracować. Chcę, jednak mój stan jest chwiejny, a przez słaby wzrok nie mam nawet prawa jazdy. Skoki cukru sprawiają, że jestem uzależniona od drugiej osoby. Mieszkam z rodzicami i jedyne co mam to ich wsparcie i renta, bo nie przysługuje mi już refundacja pompy - podkreśla Anna Rychlicka.
- Nawet najmniejsze wsparcie jest nieocenione i pozwoli mi przynajmniej odzyskać część normalności - dodaje.
Pomóc Annie można za pomocą strony pomagam.pl. Wystarczy wejść TUTAJ
- Odbędzie się on w Klarowni, czyli budynku dawnego przedszkola. Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na zakup pompy insulinowej dla naszej mieszkanki Ani. Zapraszamy do udziału! - zachęca Wiesława Świerzewska, szefowa stowarzyszenia.