Mieszkańcy kilku miejscowości na terenie gminy Rawicz, Jutrosin i Bojanowo informują, że w trakcie tzw. "Halloween" nie spotkali się z kulturalną zabawą, ale aktami wandalizmu.
- Młodzi ludzie nawet nie wiedzą dokładnie o co chodzi w całym święcie, ale przebierają się i można powiedzieć "wymuszają" słodkości - opisywał jeden z rawiczan. - Są też doskonale przygotowani na to, gdy nie spotkają się z gościną lub po prostu ktoś im nie otworzy. Czyli działają z premedytacją obrzucając nasze okna jajkami, sypiącą maką na domofony, wyrzucając inne nieczystości.
- Dla mnie to nie są żadne psikusy, ale akty wandalizmu - dodała inna osoba kontaktująca się z redakcją.
Takich relacji po pierwszym listopadowym weekendzie było więcej, ale policja nie interweniowała.
- Mieliśmy jedno zgłoszenie o pomalowaniu płotu, ale okazało się, że to pianka do golenia. Nie można tego traktować jako wandalizmu, bo uszkodzenie nie jest trwałe - wyjaśnia asp. sztab. Beata Jarczewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. Przypomina, że wcześniej funkcjonariusze apelowali o właściwe zachowanie podczas tego rodzaju zabawy, ale najwidoczniej nie wszyscy się zastosowali.
A jak u was wyglądało Halloweeen? Było przerażająco i sympatycznie, czy wręcz przeciwnie?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.