Policjanci skierowani do wyjaśnienia kradzieży w Dubinie mieli zadanie bardzo ułatwione przez złodzieja. Mieszkaniec tej wioski zgłosił na policję, że w nocy zniknął motocykl, zaparkowany pod wiatą na terenie jego posesji. Pojazd był niesprawny, właściciel zamierzał go naprawić.
Funkcjonariusze nie mieli większych trudności z odszukaniem motocykla i złodzieja, gdyż ten ostatni przegapił kluczowy fakt, że ziemię tego dnia pokryła warstwa śniegu.Sprawca, 14-letni mieszkaniec Dubina zakradł się na teren posesji, wykradł niesprawny motocykl i przepchał go kilkaset metrów, a potem dokładnie ukrył pod gałęziami na własnym podwórku. Przez całą drogę na śniegu pozostał wyraźny ślad.
- Jak przyznał chłopak, zamierzał on poczekać aż sprawa ucichnie, a następnie uruchomić motor i pojeździć sobie - mówi Beata Jarczewska, rzecznik rawickiej policji.
Sprawca kradzieży stanie przed sądem dla nieletnich.