Protest został zorganizowany wczoraj pod kasą cyrku na stadionie w Rawiczu. Udział w nim wzięło kilkanaście osób, w tym dzieci. Pikieta miała charakter pokojowy.
Demonstrujący skrzyknęli się na portalu społecznościowym. Stanęli na terenie stadionu żużlowego. Wystawili banery, rozdawali chętnym ulotki i odradzali udziału w występie cyrku ze zwierzętami. Nie blokowali jednak dostępu do kasy.
Protestujący spotykali się z różnymi reakcjami. Gdy jedni zabierali materiały informacyjne w ciszy, inni głośno wyrażali dezaprobatę wobec pikietujących.
Dlaczego doszło do protestu? Zapytaliśmy o to jedną z uczestniczek. - Chcemy wyrazić nasz sprzeciw wobec wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach. Uważam, że jest naruszony pierwszy punkt ustawy o ochronie zwierząt, który brzmi: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.” Jak mamy o nie dbać, kiedy są przewożone w ciasnych klatkach? W tej chwili jest upał, zwierzęta są przywiązane na krótkich linkach do ziemi. Mają bardzo mało terenu, po którym mogą się poruszać. (...) Myślę, że jesteśmy już na takim etapie, że powinniśmy włączyć empatię i powinniśmy kierować się tym, żeby nie wspierać takiego procederu. Zależy nam na tym, żeby ludzie najpierw zaczęli współczuć zwierzętom, a później nawet o nie walczyć - by zmienić prawo i przepisy - mówi w rozmowie z portalem rawicz24.pl Roma Hauk-Zimkowska.
Jeszcze w piątek głos zabrał burmistrz Rawicza, Grzegorz Kubik. Poprosił przewodniczącego Rady Miejskiej o zainicjowanie dyskusji na sesji, co do udostępniania terenów gminnych dla cyrków ze zwierzętami. Radni zajęli się sprawą dziś. Panowała wśród nich wyjątkowa zgodność. - Nigdy nie poszłabym z wnukami do cyrku, w którym występują zwierzęta - rozpoczęła dyskusję Krystyna Zaporowska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej. - Świadomość nasza jest w tej chwila tak duża, że możemy się cieszyć sztuką cyrkową bez tresowanych zwierząt - mówiła Urszula Zelek. - W dzisiejszych czasach można inne rozrywki zaoferować (...). Cyrk jak najbardziej, ale nie ze zwierzętami - zaznaczyła Grażyna Kośmider. - Sama mam zwierzątka w domu, szkoda by ich było... - przyznała Wioletta Niziołek.
Po dziesięciominutowej debacie i przerwie, przygotowano treść oświadczenia. Jego ostateczna wersja brzmiała:
"Rada Miejska Gminy Rawicz wyraża swoje stanowisko, że jest przeciwna występom cyrków z udziałem zwierząt.
Rada Miejska Gminy Rawicz wyraża opinię, że Gmina Rawicz nie będzie udostępniać terenów stanowiących jej własność na występy tych cyrków".
Radni zagłosowali jednośmyślnie. Wszyscy, biorący udział w sesji, byli za przyjęciem oświadczenia.