Rawiccy policjanci pierwsze zgłoszenie otrzymali 18 marca 2025 roku. Dotyczyło włamania do pomieszczenia gospodarczego na terenie myjni samochodowej w Gołaszynie.
- Pokrzywdzony zawiadomił, że zostały wyłamane drzwiczki do rozmieniarki, z której skradziono około 5 tysięcy złotych, a także kasetki warte blisko 10 tys. zł - mówi asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowa KPP w Rawiczu. - Podobne zgłoszenie otrzymaliśmy 21 marca od właściciela myjni, działającej w Rawiczu. Działanie sprawcy było niemal identyczne. Łupem były pieniądze w kwocie niemal 4 tys. zł. Swoim działaniem sprawca spowodował też straty na terenie myjni na kilka tys. zł. - dodaje.
Policjanci rozpoczęli poszukiwanie sprawcy. Po kilku godzinach od włamania w Rawiczu ustalili, kto może być podejrzanym o ten czyn. Trop doprowadził ich do 37-letniego mieszkańca powiatu średzkiego (woj. dolnośląskie).
Jak dopowiada policjantka, część skradzionych pieniędzy odzyskano. Kryminalni zabezpieczyli również przedmioty, jakich używał. Mężczyzna usłyszał już zarzuty włamania i kradzieży. Z zebranego materiału wynika, że za każdym razem przyjeżdżał samochodem, mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Na pojeździe były zamontowane skradzione tablice rejestracyjne.
Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ma bogatą kartotekę kryminalną. Funkcjonariusze nie wykluczają, że działał także w innych powiatach. 37-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Kolizja w Rawiczu. Ucierpiała nastolatka