Pierwsze ze zgłoszeń wpłynęło tuż po godz. 12.00. Na ul. Armii Krajowej w Rawiczu przewrócił się motorowerzysta. 45-latkowi pomocy udzielali strażacy zawodowi oraz załoga karetki. Ze złamaną nogą mężczyzna trafił do szpitala.
- Mieszkaniec gm. Rawicz, kierując motorowerem marki peugeot, nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem - mówi mł. asp. Arkadiusz Wróblewski z rawickiej komendy policji.
Motorowerzysta był trzeźwy. Ukarano go mandatem.
Po godz. 14.00 służby otrzymały kolejne zgłoszenie. Wynikało z niego, że w Dłoni samochód wypadł z drogi krajowej nr 36. Pojazd dachował na terenie należącycm do rolniczego gospodarstwa doświadczalnego. Na miejsce udali się policjanci, Zespół Ratownictwa Medycznego z Kobylina, a także strażacy z Rawicza, Sobiałkowa i Dłoni.
- Po przyjeździe na miejsce kierowca znajdował się poza pojazdem, opuścił go o własnych siłach - mówi Jakub Nelle, rzecznik prasowy ZRM działających przy SP ZOZ w Krotoszynie.
Dodaje, że ratownicy medyczni przeprowadzili badanie podmiotowe, przedmiotowe i urazowe.
- Zaproponowano mężczyźnie hospitalizację, ale odmówił zabrania go do szpitala - dodaje Jakub Nelle.
Działania na miejscu podjęli także strażacy.
- Zabezpieczyli teren akcji, udrożnili ruch i przewrócili pojazd na koła - wymienia mł. kpt. Roman Sidor, dowódca JRG Rawicz.
Seatem ibizą jechał 24-letni rawiczanin.
- Nie dostosował prędkości do warunków ruchu, wypadł z drogi i uszkodził płot - mówi asp. sztab. Tomasz Duszak z rawickiej komendy policji, dodając, że mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 2.000 zł.
Około godz. 15.00 doszło do kolejnego zdarzenia na krajowej "36-tce" - w okolicy Sarnówki.
- 45-letnia mieszkanka Rawicza, kierując renault, nie dostosowała prędkości do panujących warunków, wpadła w poślizg, a następnie do rowu - informuje asp. sztab. Tomasz Duszak.
Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Kobietę ukarano mandatem.