Kierujący autobusem przewoził grupę dzieci. Widząc nietypowe zachowanie, chciał uniknąć zderzenia i ominąć osobówkę, ale na wąskiej drodze było to niemożliwe. Pojazdy zahaczyły o siebie.
Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Policjanci uznali za sprawcę kolizji jadącego autem, mieszkańca powiatu rawickiego. Zatrzymali mu prawo jazdy i sporządzili wniosek do sądu. Strażacy z Bojanowa usunęli resztki pokolizyjne. Dzieci zostały odwiezione do domów innym pojazdem.
Kolizja pod Topólką
Wymuszenie pierwszeństwa było powodem kolizji w Topólce po godz. 18.00 na skrzyżowaniu krajowej "36-tki" z drogami do Oczkowic i Konar.
Z ustaleń policjantów wynika, że wyjeżdżający z drogi podporządkowanej mężczyzna, kierujący volkswagenem, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącej bmw po DK 36. Auta zderzyły się, po czym wezwano służby.
Na szczęście, żaden z uczestników kolizji nie doznał obrażeń. Strażacy zawodowi z JRG Rawicz, a także druhowie z OSP Sobiałkowo i Dłoń zabezpieczyli teren akcji, odłączyli akumulatory i kierowali ruchem wahadłowym, a po zakończeniu czynności przez policjantów, usunęli resztki pokolizyjne. Mężczyzna został ukarany mandatem. Przez kilkadziesiąt minut ruch odbywał się wahadłowo.
Wczoraj o poranku po Żylicami zderzyły się dwa auta. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.