Przez kilka miesięcy, gdy rawicki szpital był tylko placówką covidową, przebywającym w nim chorymi opiekował się między innymi Tomasz Wantuła. I na podstawie relacji z pacjentami, z ich rodzinami postanowił napisać książkę.
Publikacja "Listy do N. Zapisane w sercu", którą sam wydał i która była rozpowszechniana bezpłatnie, spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Nakład bardzo szybko się wyczerpał, a osoby, na których książka zrobiła duże wrażenie dopytywały o możliwość spotkania się z autorem.
Pisarz i ilustratorka
Spotkanie autorskie z Tomaszem Wantułą zorganizowano 4 listopada w rawickim domu kultury. Prowadziły je: Ewa Kaźmieruk - wiceprezes szpitala oraz Zuzanna Sokołowska - rzecznik placówki. Oprawę muzyczną zapewnił Arkadiusz Stasiak.W wydarzeniu wziął uział także Dominik Sikorski - tata 10-letniej Aleksandry. To wyjątkowe prace dziewczynki cierpiącej na autyzm były ilustracjami w książce Wantuły. I obrazy autorstwa Oli można było także podczas wieczoru obejrzeć.
Wzruszające momenty
Na spotkaniu nie brakowało momentów zadumy, ale przede wszystkim wruszeń. Odczytano fragmenty książki, a była pacjentka Tomasza Wantuły opowiedziała o tym, jak z jego pomocą udało jej się pokonać koronawirusa.Sporo emocji wywołał sam autor, który pierwszy raz publicznie przeczytał list napisany po śmierci swojej mamy. I wielokrotnie podkreślał, że nigdy wcześniej nie spotkał sie z taką ilością cierpienia i samotności, jak w trakcie pandemii, co tylko utwierdziło go w przekonaniu, że trzeba korzystać z każdej chwili życia i doceniać każdy moment.
"Nie mamy wpływu na to, ile czasu nam dano. Ale mamy wpływ na to, jak go wykorzystać" - przekonywał.
Kolejna książka
Tomasz Wantuła przygotowuje kolejną książkę. Będzie to między innymi zbiór historii, z jakimi podzielili się z nim mieszkańcy, którzy z powodu epidemii stracili bliskich lub sami stoczyli walkę o zdrowie i życie.
