Pod koniec grudnia zakończył się kilkutygodniowy remont świetlicy wiejskiej w Bartoszewicach. Jak informuje wiceburmistrz Marek Glura, przedsięwzięcie kosztowało ponad 30.000 zł.
Generalny remont gminnego obiektu to zadanie, na które mieszkańcy Bartoszewic czekali od lat.
- Zasłużyli na niego. W końcu doczekali się świetlicy, w której można organizować zarówno wiejskie, jak i rodzinne uroczystości. Teraz jest tam ładnie i schludnie. Cieszę się, że udało się zrobić coś fajnego, bo obiekt sprzed remontu był już trochę obiektem wstydu - uważa Marek Glura.
Lista zadań, jakie wykonano jest spora.
Zainstalowano nowe przyłącze wodociągowe, zmieniono system ogrzewania z pieców kaflowych na elektryczne, zamontowano bezodpływowy zbiornik na ścieki oraz wymieniono drzwi wejściowe.
- W ramach prac powstała nowa łazienka i kuchnia, z której myślę, że będą zadowoleni użytkownicy - podkreśla wiceburmistrz. Wykonawcą prac był Zakład Budownictwa Ogólnego Pawła Kozubala ze Śląskowa (na zdjęciu).
Modernizacja świetlicy w Bartoszewicach pochłonęła ponad 30.000 zł.
Jak wyjaśnia Marek Glura, część pieniędzy na ten cel pochodziła z funduszu sołeckiego, a resztę dołożyła gmina.
- Tu należy podkreślić duże zaangażowanie mieszkańców wioski w to przedsięwzięcie, na czele z sołtysem Ireneuszem Rolnikiem - zaznacza wiceszef gminy.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej inwestycji. Ubolewam, że nie wszyscy mieszkańcy mogli zobaczyć efekt prac, bo ze względu na koronawirusa nie mogliśmy przygotować dla nich spotkania w nowej świetlicy, która mieści się w pomieszczeniach dawnej szkoły. Jest to miejsce nie do poznania. Nareszcie mamy bieżącą wodę i do tego jeszcze ciepłą, a toi-toi zastąpiła piękna toaleta. Na wiosnę zamierzamy jeszcze utwardzić plac przed świetlicą - dodaje sołtys Ireneusz Rolnik.