W sobotnie popołudnie dym wydobywający się ponad korony drzew zauważył mieszkaniec Sarnowy, który przebywał na ul. Strzeleckiej. Gdy poszedł w głąb lasu, dostrzegł płomienie, sięgające metra. Mężczyzna zaalarmował strażaków. Do czasu ich przyjazdu samodzielnie próbował stłumić ogień.
Na szczęście, płomienie nie rozprzestrzeniły się na znaczną odległość. Przybyli na miejsce strażacy ugasili pożar. - Spaleniu uległo około 300 metrów kwadratowych poszycia - zaznacza asp. sztab. Roman Sidor, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Rawiczu. W działaniach brali udział strażacy zawodowi oraz druhowie z Sarnowy i Słupi Kapitulnej. Akcja trwała ponad godzinę.
Prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia przez nieznaną osobę. Niewykluczone, że ktoś wyrzucił niedopałek papierosa.
Tego samego dnia rawiccy strażacy zawodowi interweniowali w Załęczu. Pożarem były objęte trociny, składowane na placu. Położone w pobliżu budynki nie ucierpiały.