reklama

Zderzenie osobówek na trasie Krobia-Pudliszki. "Młody" pędził tak szybko, że nawet policjanci byli zaskoczeni

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Zderzenie osobówek na trasie Krobia-Pudliszki. "Młody" pędził tak szybko, że nawet policjanci byli zaskoczeni - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
29
zdjęć

Krobia. Wypadek na wylocie z Pudliszek w kierunku Krobi. Podczas manewru wyprzedzania zderzyły się dwa samochody osobowe | foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościDwa samochody osobowe zderzyły się na drodze z Krobi do Pudliszek. - Z poszkodowanymi mieliśmy cały czas kontakt, wszyscy są przytomni, wyszli z pojazdów o własnych siłach - uspokajał asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany JRG Gostyń, który na miejscu kierował działaniami ratowniczymi. Gostyńscy policjanci, o okolicznościach mówią: brawurowa jazda i niedoświadczenie młodego kierowcy.
reklama

Zdarzenie drogowe, do którego doszło 28 grudnia 2023 r., po godz. 20.00 na kilkadziesiąt minut zablokowało drogę prowadzącą z Krobi do Pudliszek. Dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że na ul. Ponieckiej w Krobi zderzyły się dwa samochody osobowe, a ucierpieć miały trzy osoby. 

Do działań ratowniczych skierowano JRG KP PSP w Gostyniu oraz zastępy OSP z Krobi, wezwano też pozostałe służby: zespół ratownictwa medycznego z Krobi oraz policję.  
Na miejsce jako pierwsi przyjechali strażacy-ochotnicy z Krobi. Siła zderzenia dwóch "osobówek" sprawiła, że jedno i drugie auto znalazło się w przydrożnych rowach (każde z innej strony drogi).

Opel Corsa zderzył się z samochodem marki Audi. Oba pojazdy jechały w tym samym kierunku.  Opel, w którym podróżował tylko kierowca, zjechał do rowu, pojazd był na kołach. Natomiast w audi oprócz kierującego znajdowała się pasażerka. Pojazd wjechał do rowu po drugiej stronie jezdni i dachował - wyjaśniał asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, strażak z JRG Gostyń, kierujący działaniami ratowniczymi.

reklama

Dowódca zmiany JRG w Gostyniu podkreślał, że uczestnicy zdarzenia - kierowcy obu samochodów oraz pasażerka audi w chwili przyjazdu strażaków na miejsce zdarzenia, byli przytomni, znajdowali się poza pojazdami, wyszli z nich samodzielnie. Nie skarżyli się na poważne uszkodzenia ciała.

Zadziałały poduszki powietrzne. Zajęli się nimi ratownicy z zespołu ratownictwa medycznego. Z tego co wiem wystarczyło badanie na miejscu i opatrzenie powierzchownych ran. Nie było potrzeby hospitalizacji - informował kierujący działaniami ratowniczymi z KP PSP w Gostyniu.

Straż pożarna - zawodowa i ochotnicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Mimo że zniszczone podczas zderzenia samochody znajdowały się poza jezdnią, droga Krobia - Pudliszki podczas działań służb była zablokowana. Wyznaczono objazdy.

reklama

Nasze działania polegały na wyciągnięciu obu pojazdów z rowów, załadowanie na lawety. Z drogi usunęliśmy  elementy uszkodzonych pojazdów oraz wycieki płynów eksploatacyjnych. Niedługo ruch w obu kierunkach będzie wznowiony - mówił kilkadziesiąt minut po zdarzeniu asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany JRG Gostyń. 

Policja zdarzenie drogowe w Pudliszkach zakwalifikowała jako kolizję. Czynności, jakie prowadzili na miejscu funkcjonariusze ruchu drogowego KPP w Gostyniu  pozwoliły wstępnie ustalić okoliczności zdarzenia. Na pewno wiadomo, że samochody jechały w tym samym kierunku - z Pudliszek do Krobi. Siedzący za kierownicą mężczyźni byli trzeźwi.

W pewnym momencie kierowca samochodu marki Audi, pedząc drogą wylotową z Pudliszek do Krobi, postanowił wyprzedzić opla. Najprościej można by powiedzieć, że prowadzący audi zjechał zbyt mocno na pobocze, wpadł do rowu, przewracając się na dach.
Policja widzi to inaczej, ze szczegółami.

reklama

Kierujący samochodem marki Audi, na drodze wylotowej z Pudliszek w kierunku Krobi, z bardzo dużą prędkością wyprzedzał opla. Prędkość samochodu wyprzedzającego była na tyle duża, a doświadczenie kierowcy na tyle małe, że nie zdążył prawidłowo wykonać manewru. Prawą przednią częścią uderzył w tył opla z lewej strony. Wtedy opel został wypchnięty z jedni do rowu. Audi z kolei dachowało jeszcze na drodze i w ten sposób wpadło do przydrożnego rowu po lewej stronie - wyjaśniał mł. asp. Piotr Struczak z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu. - Młody niedoświadczony kierowca z gminy Krobia chyba nie zdawał sobie sprawy, że przy dużej prędkości jaką miały rozwinięte pojazdy na drodze, potrzeba znacznej odległości między nimi. Niestety, nie wystarczy ruszyć kierownicą przy takiej prędkości - dodał.

Zdarzenie w okolicach Pudliszek groźnie wyglądało, na szczeście nikomu nic poważnego się nie stało. 23-letni sprawca kolizji, jak podała policja - z powiatu rawickiego, za brawurową jazdę dostał 5.000 zł mandatu oraz 10 punktów karnych. I pouczenie od znajomych strażaków:

Ciesz się, że nikomu nic się nie stało. Gdyby na miejsce musiał być wzywany prokurator, nie rozmawiałby z tobą tak uprzejmie.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu gostynska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama