W ciągu ostatnich 12 miesięcy gmina Pakosław ogłosiła kilka przetargów na sprzedaż budynku po dawnym bistro nad zalewem w Pakosławiu. Potencjalnym nabywcom proponowano różne kwoty, za które mogli przejąć obiekt. Nie było zainteresowanego, aż do teraz. W przetargu przeprowadzonym pod koniec lipca 2024 roku znalazła się osoba chętna do przejęcia budynku. Nieruchomość, za niespełna 400.000 zł, nabyła Izabela Stachowiak.
Bistro nad zalewem w Pakosławiu sprzedane - wójt zadowolony
Piotr Skrzypek, wójt gminy Pakosław, podkreślił, że jest usatysfakcjonowany, iż obiekt znalazł nowego właściciela, a również cena, za jaką bistro zostało sprzedane, jest dla niego jak najbardziej zadowalająca.
- Przed nami jeszcze dopełnienie kilku formalności i pod koniec sierpnia będziemy mogli podpisać z nowym właścicielem akt notarialny - podsumował włodarz gminy.
Nowa właścicielka bistro w Pakosławiu spełni swoje marzenia
Jak zdradziła nam przyszła właścicielka bistro, na co dzień z rodziną mieszka w Niemczech, ale urodziła się i wychowała w Pakosławiu. Zapytana o pomysł na obiekt, wyjaśniła, że pomysł na zakup budynku pojawił się nagle i równie dużym zaskoczeniem było dla niej wygranie przetargu.
- Zawsze marzyłam o prowadzeniu restauracji, więc po powrocie do Polski spełnię je. Wspólnie z mężem otworzymy nad zalewem lokal gastronomiczny, jednak nie tylko sezonowy, ale całoroczny - zdradziła.
Wyjaśniła, że na razie trudno jest powiedzieć dokładnie, kiedy lokal zacznie działać.
- Plan otwarcia jest na przyszły rok, ale nie wiemy czy będzie to wiosna czy może już jesień - podsumowała.
Trudna historia bistro nad zalewem w Pakosławiu
Budynek stojący nad zalewem w Pakosławiu, został wybudowany przez prywatnego inwestora. Przez pewien czas prowadzono tam bistro, następnie przedsiębiorca zrezygnował z prowadzenia biznesu i od 3 sezonów budynek jest zamknięty.Otwarcie nowego biznesu i przekazanie budynku w nowe ręce utrudniała skomplikowana umowa z gminą, która została podpisana jeszcze w czasach, kiedy funkcję wójta Pakosławia pełnił Kazimierz Chudy. Umowa z właścicielem bistro została sporządzona w taki sposób, że jeśli gmina chciałaby sprzedać działkę z budynkiem, musi zwrócić inwestorowi nakłady poniesione przez niego na budowę obiektu, pomniejszone o odpis amortyzacyjny. W związku z zapisami umowy oraz rezygnacją właściciela z prowadzenia dalszej działalności w tym budynku, obie strony doszły do porozumienia i podjęto decyzję o sprzedaży ziemi wraz z budynkiem.
W 2022 roku wyprostowano również błędy w planie zagospodarowania przestrzennego, związane z bistro. Budynek wybudowano na dużej działce, która obejmuje także pobliski teren rekreacyjny z placem zabaw. Ponadto, aby zbyć obiekt, należało zapewnić dostęp do drogi publicznej.
- Wydzieliliśmy działkę pod bistro oraz ustanowiliśmy dla niej służebność drogową - poinformował kilka miesięcy temu wójt Piotr Skrzypek.
Wydzielona działka ma powierzchnię przeszło 0,1 ha, a znajdujący się na niej budynek - ponad 180 m2 powierzchni użytkowej. Sama działka jest nieogrodzona, częściowo utwardzona oraz uzbrojona w sieć elektryczną, wodociągową, gazową oraz kanalizacyjną. Działka nie ma bezpośredniego dojazdu do drogi publicznej jednak jest on zapewniony i uregulowany prawnie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.