Zrezygnował z posady, ale burmistrz mu kibicuje

Na konkurs wpłynęły dwie oferty.

- Mieliśmy dwóch kandydatów - obecną wicedyrektor panią Elżbietę Jagodzińską i pana Arnolda Ratajskiego. W wyniku konkursu wygrał pan Ratajski i taka jest rekomendacja komisji - przekazuje starosta Adam Sperzyński. - Zarząd powiatu musi jeszcze podjąć uchwałę o powołaniu na to stanowisko, co ma nastąpić na najbliższym posiedzeniu.

Jak dodaje wicestarosta Jakub Moryson, obaj kandydaci złożyli wszystkie wymagane dokumenty i przystąpili do drugiego etapu konkursu, gdzie przed komisją - składającą się z 12 osób (przedstawiciele starostwa, rodziców, związków zawodowych i kuratorium oświaty) - prezentowali swoje koncepcje dotyczące zarządzania placówką. - Ostatecznie w głosowaniu tajnym to pan Ratajski otrzymał bezwzględną wymaganą liczbę głosów - dopowiada Jakub Moryson.

Nowy dyrektor liceum od 2013 roku kieruje Zespołem Szkół w Dłoni, w gminie Miejska Górka. Na stanowisko to najpierw został powołany przez burmistrza Karola Skrzypczaka, a w 2018 roku wziął udział w konkursie, który wygrał.

- O planach dyrektora oczywiście wiedziałem i kibicowałem mu i nadal będę kibicował. Rozumiem jego chęć sprawdzenia się w większej placówce niż nasza mała szkoła, choć dla nas jego odejście to będzie kłopot, ale poradzimy sobie. Jestem dumny, że dyrektor i człowiek pochodzący z naszej gminy pokieruje I LO - przyznaje burmistrz Karol Skrzypczak. 

Arnold Ratajski ma 38 lat. Pochodzi z Miejskiej Górki, gdzie przez wiele lat był zawodnikiem, a teraz jest trenerem UKS Ju-Jitsu i Judo. W swym sportowym dorobku posiada - podobnie jak jego podopieczni - mnóstwo trofeów, zdobytych w prestiżowych turniejach również poza granicami kraju. Obecnie mieszka w Rawiczu.

Przyznaje, że przez ostatnie 8 lat bardzo dobrze pracowało mu się w Dłoni.

- Uważam, że wspólnie z gronem pedagogicznym i pracownikami udało nam się zrobić wiele wspaniałych rzeczy - od remontów przez doposażenie szkoły, po ciekawe akcje i uroczystości. Choć kimono odwiesiłem na kołek, to cały czas drzemie we mnie jednak sportowa rywalizacja i czułem, że powinienem spróbować czegoś innego - przyznaje Ratajski. Jak mówi, dlatego właśnie postanowił zaryzykować i wziąć udział w konkursie na dyrektora I Liceum

Zapewnia, że nie zamierza wprowadzać w placówce rewolucji. Uważa, że funkcjonuje ona bardzo dobrze, ale zawsze jeszcze pewne sprawy można ulepszyć.

- To będzie dla mnie duża zmiana. Nie znam szkoły, nie znam nauczycieli, wywodzę się z innego środowiska, ale uważam iż to, że mam tak zwaną czystą kartę - jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Nowe stanowisko traktuję jako kolejne nowe wyzwanie. Postaram się sprostać mu jak najlepiej - zaznacza Arnold Ratajski.