- Uznaję ten dokument za niebyły. To nieco farsa, nieco groteska - tak Główny Geolog Kraju i wiceminister środowiska prof. Mariusz Orion Jędrysek ocenił „Białą księgę ochrony złóż kopalin”. Dokument oficjalnie został wycofany z prac. Wiceminister podkreślił również, że kopalnie powstaną, tam gdzie społeczeństwo będzie sobie tego życzyć.
„Biała Księga” która miała być w zamyśle poprzedniego Ministra Środowiska zaczątkiem do dyskusji na temat złóż strategicznych dla bezpieczeństwa energetycznego naszego sprawiła, że w środowisku przeciwników kopalni zawrzało. W wykazie złóż, które powinny zostać objęte największą ochroną przed eksploatacją znalazły się pokłady „Oczkowicie”. Do 15 grudnia trwały konsultacje społeczne związane z tym dokumentem. Jak informuje ministerstwo środowiska, do resortu wpłynęło 8 tys. uwag.
Nie mają one jednak większego znaczenia, ponieważ dokument został najpierw wycofany z konsultacji międzyresortowych, a obecnie prace nad „Białą Księgą” zostały przerwane, co przeciwnicy kopalni przyjęli z dużą satysfakcją.
Więcej na ten temat oraz wywiad z Januszem Maćkowiakiem, członkiem zarządu stowarzyszenia "Nasz Dom" znajdziesz w bieżącym numerze "Życia". Poniżej fragment rozmowy