reklama

Co i komu wolno nad jutrosińskim zalewem?

Opublikowano:
Autor:

Co i komu wolno nad jutrosińskim zalewem? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Z redakcją skontaktował się jeden z mieszkańców miasta. Opowiedział o tym, co zastał nad zalewem. - Można tam wjechać rowerem i pieszo, ale zabrania się przyprowadzania zwierząt. Tymczasem ten proceder stał się już normą. W godzinach porannych pewien pan spaceruje tam z dwoma psami rasy bokser. Mało tego - prowadzi je bez smyczy. Brak jakiejkolwiek wyobraźni – skarży się mężczyzna.

Dodaje, że jest to niebezpieczne, bo ścieżką pieszo-rowerową, wzdłuż zalewu, jeżdżą rowerami rowerami do pracy i na zakupy nie tylko mieszkańcy gminy, ale też sąsiednich Smolic czy Długołęki.

Zwraca też uwagę na to, jakoby nie można było nad zalewem łowić ryb, ani też wypoczywać na brzegu. - To jak to w końcu z naszym zalewem jest? Co można, a co nie? - zastanawia się jutrosinianin.

Jak informuje Anna Tarka, rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”, podstawową funkcją zbiornika jest retencjonowanie wód dla rolnictwa i łagodzenie fali powodziowej w okresach podwyższonych stanów wód.

- „Wody Polskie” nie wprowadzały zakazu wypoczywania i poruszania się po ścieżce pieszo-rowerowej, natomiast zabroniony jest wjazd i poruszanie się pojazdami mechanicznymi, poza pojazdami uprawnionymi, m.in. samochody administratora zbiornika, policji, straży pożarnej i pogotowia - zaznacza. Jak przyznaje, od tej reguły są wyjątki. - W przypadku uzyskania zgody administratora możliwy jest wjazd określonej liczby pojazdów mechanicznych podczas organizacji wydarzeń specjalnych, między innymi takich jak: kąpiel morsów, treningi lub zawody motoparalotniarzy - informuje rzecznik.

Północna część zbiornika „Jutrosin”, czyli ta od strony Rogożewa, jest przeznaczona do wędkowania - w ramach amatorskiego połowu ryb.

- Trwają działania zmierzające do objęcia gruntów zbiornika umową dzierżawy przez zainteresowany podmiot wraz z prowadzeniem tam gospodarki rybackiej. Po zawarciu takiej umowy za sprawy związane z łowieniem będzie odpowiadał zainteresowany podmiot - tłumaczy Anna Tarka.

Zgodnie z regulaminem umieszczonym na tablicach informacyjnych przy zalewie, zabronione jest wprowadzanie na teren obiektu zwierząt, również psów.

- Aktualnie opracowywany jest nowy regulamin, który będzie dopuszczał możliwość wprowadzania psów, ale tylko na smyczy, a w przypadku ras uznanych za agresywne - w rozumieniu rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji - pies będzie musiał mieć założony kaganiec - zaznacza Anna Tarka. Przypomina również, ze zgodnie z obowiązującymi przepisami, właściciel psa jest zobowiązany do uprzątnięcia wszelkich nieczystości. Często mieszkańcy zwracają uwagę na znajdujące się nad brzegiem zalewu śmieci, m.in. puszki i butelki. Te, jak zapewnia Anna Tarka na bieżąco zbierane są przez pracowników PGW „Wody Polskie”.

- Prosimy, by wszystkie nieprawidłowości i uwagi zgłaszać bezpośrednio do naszych pracowników lub dzwonić pod numer telefonu 691/234-509 - mówi rzecznik.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE