W tym roku w gminie Pakosław ukończono trzy inwestycje drogowe - ulice: Leśną i Podgórze w Pakosławiu oraz dwie drogi w Chojnie.
Kiedy wójt pochwalił się ostatnimi przedsięwzięciami w internecie, uruchomił dyskusję.
Mieszkańcy zaczęli wskazywać, które odcinki wymagają interwencji - m.in. drogę w Pomocnie, Ostrobudkach, Golejewku czy ulice w Pakosławiu: Olbina i Ogrodową.
- Naturalną sprawą jest, że mieszkańcy zabiegają o przedsięwzięcia przede wszystkim w swoim najbliższym otoczeniu. Bardzo dobrze, że informują o potrzebach inwestycyjnych chociażby poprzez komentarze na profilu w mediach społecznościowych - komentuje Piotr Skrzypek.
Jak mówi, zwykle to właśnie mieszkańcy poszczególnych wsi na zebraniach sołeckich decydują o kolejności inwestycji i priorytetach. - Przeznaczają wtedy pewne środki z funduszu sołeckiego na sporządzenie projektów. A my - praktycznie na każde zadanie w zakresie dróg zabiegamy o środki zewnętrzne - na razie z dobrym skutkiem. Dzięki temu możemy zrobić znacznie więcej, nie obciążając zanadto gminnego budżetu - tłumaczy wójt.
Włodarz przyznaje, że sam też stworzył listę dróg, które należałoby wybudować lub wyremontować. Liczy kilkanaście pozycji. Jednak, jak zaznacza, nad każdą potencjalną inwestycją należy się pochylić - bo też nie na każdą trasę można uzyskać dofinansowanie.
- Staramy się wpasować przedsięwzięcie do konkretnego naboru z programów krajowych i unijnych. Jednak często parametry drogi, w szczególności jej szerokość, uniemożliwiają złożenie wniosku - zwraca uwagę Piotr Skrzypek i podaje przykład: - Tak jest w przypadku ulicy Ogrodowej w Pakosławiu, gdzie działka drogowa nie ma nawet trzech metrów szerokości, co w praktyce powoduje brak możliwości sięgnięcia po jakiekolwiek środki.