38-latek z powiatu rawickiego z 34-latkiem z powiatu leszczyńskiego znali się od pewnego czasu. Żyli jednak w konflikcie. Sporu nie potrafili zażegnać.
- Mężczyźni znali się od jakiegoś czasu, mieli ze sobą, jak twierdzą, tak zwaną” kosę”. Nazbierało się na to kilka spraw. Początkowo próbowali dogadać się, jednak nic z tego nie wyszło - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy KPP w Rawiczu.
Według relacji pokrzywdzonego, do pierwszego incydentu doszło 2 sierpnia na terenie gminy Bojanowo. Wtedy 38-latek wycelował z łuku w samochód 34-latka, który przejeżdżał obok domu sprawcy. Strzała wbiła się w zderzak. Kierowca nie ucierpiał. - Mieszkaniec powiatu leszczyńskiego nie potraktował tego poważnie, ponieważ - jak przyznał - nieco prowokował swoim zachowaniem - dopowiada Beata Jarczewska.
Sytuacja między mężczyznami stawała się jednak coraz bardziej napięta. Do drugiego zdarzenia doszło 4 sierpnia. Jak ustaliła policja, 38-latek strzelił z własnoręcznie zrobionego łuku do samochodu, którym kierował 34-letni mieszkaniec powiatu leszczyńskiego. - Tym razem pokrzywdzony sprawę potraktował poważniej - strzała wbiła się w słupek auta - opisuje rzeczniczka.
38-latka z gminy Bojanowo zatrzymano. Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 160 kodeksu karnego: Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Mieszkaniec gminy Bojanowo w przeszłości był już karany, odbywał też kary pozbawienia wolności. Za przestępstwo, którego dopuścił się tym razem, zastosowano wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i kontaktowania się z nim. Grozi mu do 3 lat więzienia.