Obóz odbył się na stadionie w Sarnowie. To pierwsza tego typu inicjatywa w powiecie rawickim i wiele wskazuje, że nie ostatnia. Za uczniami klas mundurowych Zespołu Szkół w Miejskiej Górce, o kierunkach: policyjnym, służby pożarniczej i penitencjarnym, ciekawe i wymagające zgrupowanie. Przez 32 godziny poznawali tajniki pracy różnych służb.
- To wydarzenie pełne wrażeń, nauki, zdobywania umiejętności i doświadczeń oraz jednocześnie hartowania silnej woli, pokonywania przeciwności i swoich słabości. Jesteśmy dumni z młodych uczestników zgrupowania. Pomimo trudnych, survivalowych warunków wykazali sto procent zaangażowania oraz zdyscyplinowania - podkreśla asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowa KPP Rawicz.
Zespół Szkół w Miejskiej Górce od lat współpracuje ze służbami mundurowymi - policją, strażą pożarną oraz służbą więzienną. W tym roku narodził się pomysł zorganizowania obozu dla uczniów, którzy myślą o tym, gdzie rozpocząć pracę za kilka lat.
- Łatwo mnie przekonać do każdego wydarzenia, które przynosi dla uczniów nowe wyzwania i stwarza możliwość wyjścia poza mury szkoły - mówi Jolanta Hryniowska, dyrektor Zespołu Szkół w Miejskiej Górce. - Pomysł pani Beaty bardzo przypadł mi do gustu. Od razu zaczęliśmy rozmawiać. Nie ukrywam, że na przygotowanie wszystkiego mieliśmy tylko dwa tygodnie. Okazuje się, że w krótkim czasie można zorganizować super wydarzenie - dodała.
W realizację tego przedsięwzięcia zostały zaangażowane nie tylko służby mundurowe, ale i między innymi: Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rawiczu, gmina Rawicz, gmina Miejska Górka oraz sama szkoła.
- Pomysł spotkał się z dużą aprobatą, otrzymaliśmy wsparcie od każdego, do kogo zapukaliśmy. Ważne również jest to, że młodzież nie ponosiła żadnych kosztów związanych z organizacją zgrupowania - dopowiada oficer prasowa, wskazując, że o pieniądze na zorganizowanie obozu w znacznej mierze zadbał burmistrz Miejskiej Górki.
Wydarzenie rozpoczęło się we wtorek (17 października 2023 r.) i zakończyło następnego dnia. Nad merytorycznym planem zajęć czuwali mundurowi z Poznania i Rawicza. Sporą jego część stanowiły wykłady, szkolenia, ćwiczenia i pokazy. Nie zabrakło nocnych manewrów i pełnienia wart, a także nocnych i porannych apeli. W napiętym grafiku nie zabrakło również czasu na chwilę relaksu i zabawy.
- Na uwagę zasługuje również fakt, że podczas zgrupowania młodzi ludzie mieli zdobywać nie tylko wiedzę i doświadczenie, ale też pokonywać swoje słabości, hartowali ducha i stawiali czoła przeciwnościom. Warunki można było nazwać słowem „spartańskie”, nocowaliśmy w namiotach. Pogoda również nie rozpieszczała, zwłaszcza w nocy, kiedy temperatura spadła do blisko 0 stopni Celsjusza - mówi asp. sztab. Beata Jarczewska.
Co najbardziej zapadło w pamięć uczestnikom? Tu zdania były rozbieżne.
- Pobudka o piątej rano, rozgrzewka i trening - przyznała Katarzyna, uczennica Zespołu Szkół w Miejskiej Górce. - Noc była ciężka, a temperatura - dosyć niska. Musieliśmy mieć śpiwory, koce, czy ciepłe butelki z wodą, by się ogrzać - skomentowała Paula.