Za ramy chronologiczne występowania portretów trumiennych uznaje się datę namalowania wizerunku króla Stefana Batorego (1587 r.) - umieszczonego na czole jego trumny i stopniowe zanikanie tego typu portretów u schyłku XVIII w., do wygaśnięcia na początku XIX w. W obawie przed zarazą, zakazano wtedy chować zamarłych w kryptach i nakazano grzebać na cmentarzach.
Portrety trumienne - historia
Portret trumienny malowany był najczęściej olejem na blasze (cyna, ołów, miedź złocona, mosiądz oraz rzadziej srebro). Miał kształt sześcio- lub ośmioboku, co odpowiadało przekrojowi trumny, a umieszczano go u wezgłowia trumny, leżącej na katafalku. W ten sposób zmarły jakby symbolicznie uczestniczył w uroczystym pochówku. Po ceremonii pogrzebowej, zawieszany był w kościele, albo w kościelnej krypcie.
Portrety trumienne malowane były najczęściej przez miejscowych malarzy cechowych, dlatego zwykle są anonimowe i nie mają większej wartości artystycznej, chociaż są wyjątki. Ukazują popiersie zmarłego, w paradnym stroju, często z biżuterią lub odznaczeniami. Cechuje je brak światłocienia, przeszywający wyraz oczu patrzących wprost na widza i silna ekspresja twarzy uzyskiwana przez dosadne, graniczące z deformacją jej ujęcie.
Apogeum rozwoju portretów trumiennych przypada na lata 1650 - 1700. W całej Polsce zachowało się ich ponad 1.000. Poza polską szlachtą i magnaterią, moda na nie dotarła również do mieszczan, duchownych, różnowierców oraz obcokrajowców pochowanych w Rzeczpospolitej.
Trochę odmienną funkcję i charakter miały w przeszłości ozdobne tablice epitafijne. Ich kształt jest taki sam jak portretów trumiennych, ale umieszczano je wraz z tablicami herbowymi i inskrypcjami określającymi pełnione funkcje i godności. Stawały się pomnikiem upamiętniającym zmarłego, a nie tylko jego wizerunkiem.
Portretów trumiennych nigdy nie malowano za życia modela. Najczęściej malarz utrwalał rysy zmarłego na podstawie oglądu zwłok lub odtwarzał je na podstawie innego, już istniejącego portretu. Najczęściej rok śmierci, był rokiem namalowania portretu trumiennego.
Największe zbiory portretów trumiennych eksponowane są w Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej oraz w Muzeum Narodowym w Poznaniu.
Portrety trumienne na ziemi rawickiej
Na ziemi rawickiej w pięciu kościołach (Sarnowa, Dubin, klasztor na Goruszkach, Pakosław, Golejewko), jeszcze do końca XX wieku zobaczyć można było 15 portretów trumiennych, 8 z XVII w. i 7 z XVIII w. (12 - mężczyźni, 3 - kobiety). Przedstawiają członków rodzin związanych z ziemią rawicką: Chojeńskich, Wyskota - Zakrzewskich, Suchorzewskich, Jastrzębskich, Wilkońskich, Miaskowskich i Swinarskich.
Obecnie 4 znajdują się w klasztorze na Goruszkach, 2 w Sarnowie w kościele pw. Św. Andrzeja Apostoła i 3 w Pakosławiu, w kościele pw. Świętego Walentego i Macierzyństwa Bożego Maryi Dziewicy. Portrety trumienne z Dubina zaginęły, nie wiadomo co się z nimi stało. W galerii Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu eksponowane są 4 portrety trumienne i 4 tablice epitafijne rodziny Choińskich (Chojeńskich) z Golejewka (Dawida, Mikołaja, Hieronima i Róży), pochodząc z kościoła pw. Wszystkich Świętych. Pełen zakres prac konserwatorskich wykonano w latach 1987 - 1988.
Źródła: Artykuł powstał głównie na podstawie badań i opracowań Artura Pawlickiego (Oddział IPN Poznań), mbc.cyfrowemazowsze.pl, Wikipedia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.