„BeBsztyk” w sierakowskim gimnazjum

W cyklu spotkań z „pozytywnie zakręconymi ludźmi”, gościem w sierakowskim gimnazjum był absolwent tej placówki, rawicki raper Jakub „BeBsztyk” Wolny. W wypełnionym po brzegi kinie „Promień”, młodzież z ciekawością słuchała jego opowieści o fascynacji rapem, korzeniach tych zainteresowań i inspiracjach twórczych. Zadawano wiele pytań, odnoszących się zarówno do twórczości „BeBsztyka” i jego stylu życia, który określił jako kulturę rap. Jej polską odmianą jest hip-hop.

Jakub Wolny wyczerpująco opowiedział o początkach swoich muzycznych fascynacji, co było skanalizowaniem młodzieńczego buntu. Po raz pierwszy pojawił się na scenie w 2004 r., rapując w szkolnym konkursie o ekologi.

Do tej pory „BeBsztyk” nagrał trzy płyty (pierwszą w 2005 r.), a robi to z pomocą swojego przyjaciela Mariusza Demuta, który w środowisku rawickiego rapu znany jest jako „Mały eMdoDe”. Często na scenie występuje w duecie z Jakubem Wolnym. Ten podkreślał wielokrotnie, że każdy może się spełnić w jakiejś działalności artystycznej, niekoniecznie na wysokim, profesjonalnym poziomie. To jednak, według niego lepsze, niż bezsensowne wysiadywanie przed blokiem.

Spotkanie nie mogło się obyć bez występu „BeBsztyka”, który w zabawowej formie demonstrował pojęcie „free stylu”. Publiczność podawała dwa wyrazy, a on rapował na zadany temat. Zestawienia były nieoczekiwane, np.: masło - podłoga, głośnik - traktor czy okno - rzeźnia. Poradził sobie znakomicie!

Jakub Wolny jest również członkiem chóru im. Bolesława Dembińskiego, działającego w Miejskiej Górce, który prowadzi Jowita Augustyniak. Zajęcia, jak mówił „BeBsztyk” bardzo dużo mu pomogły i dodały pewności scenicznej. Początkowo wydawało mu się, ze nie można połączyć rapu z pieśniami chóralnymi. Potem sam zauważył, że polepszyła się jego emisja głosu, dykcja i oddychanie. Planuje nawet włączenie chóru do swoich raperskich poczynań, na kolejnej płycie. (WJ)