Trwało malowanie murali i działania w przestrzeni miejskiej Julii Sotkiewicz oraz Agaty Roweckiej. Popołudniową odsłonę FORMY rozpoczął wernisaż wystawy grafiki Arkadiusza Twardowskiego „Dandelions”, połączony z krótkim performance w wykonaniu autora i Dawida Hemke.
Eksponowane prace, wykonane tuszem i akrylem na papierze, tworzą w całości opowieść o miłości. Początkowo rozwija się i rośnie, by potem przejść okres rozczarowania, zranienia, zaszycia się i ponownego powrotu do codzienności.
Po wernisażu w sali widowiskowej monodram „Maria S.” zaprezentowała się wrocławska aktorka i mim Ewelina Ciszewska. Bohaterka dramatu Marysia, podróżuje uciekając od psychicznego uzależnienia narzucanego własną matkę. Pilnuje eksponatów w muzeum, przebiera się w kostium Marii Stuart, co ma jej umożliwić swoiste odnalezienie siebie. Toksyczne uzależnienie to również obraz archetypowych lęków, które n ęlają każdego człowieka i nie zawsze są do pokonania.
W wieczornym koncercie, na parkingu po byłej synagodze, wystąpiła formacja SHOFAR, powstała z inicjatywy Raphaela Rogińskiego (gitara). Wraz z nim grali znakomici muzycy - Mikołaj Trzaska (saksofony) i Macio Moretti (perkusja). Ideą zespołu jest odnalezienie wspólnego mianownika w tradycyjnej muzyce chasydzkiej i jazzie free, jak również kontynuowanie tradycji muzyki żydowskiej. Jest ona dla SHOFAR-u wciąż żywa. Prezentowane utwory pochodziły z przedwojennych badań muzykologicznych z terenów Ukrainy, Polski i Mołdawii. To najczęściej tzw. „niguny”, czyli magiczne pieśni religijne, w niektórych przypadkach mające wprowadzać w trans i ekstazę oraz „frejlaksy”, czyli utwory bardziej taneczne, wywodzące się z liturgii żydowskiej. Koncert został nagrodzony gromkimi brawami i nie obyło się bez bisu. (WJ)
