Pierwsza rada sprowadza się do „zmoczenia” pnia drzewa wodą, w której gotowały się ryby. Dalej czytamy, że „sadze także zmieszane z olejem konopianym, gdy się niemi pień drzewa namaże, odpędzają mrówki.”
W dalszej części autor pisze, że przyczyną ginięcia pszczół i ich przychówku, jest często ich włoska odmiana: „Na obce pszczoły uderzają włoskie jak lwy”. Co ciekawe, ponoć bardzo rzadko atakują pszczelarzy: „tylko wtedy, skoro ich się przyciśnie, inaczéy nigdy”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.