Obostrzenia związane z epidemią nadal będą obowiązywać. Co najmniej do świąt Bożego Narodzenia prowadzone będzie zdalne nauczanie. Ferie w tym roku szkolnym będą wyglądały inaczej niż dotychczas. - Przypadną na jeden okres w całym kraju - poinformował premier Mateusz Morawiecki na dzisiejszej konferencji prasowej.
Ferie zostaną zorganizowane w jednym terminie - od 4 do 18 stycznia przyszłego roku. Chodzi o wstrzymanie ruchu turystycznego w gospodarce, co - jak podkreślono - jest konieczne do przerwania rozprzestrzeniania się epidemii.
Poza tym, uczniowie wszystkich placówek oświatowych nadal pozostają w domach. Dziś premier Morawiecki poinformował, że taka decyzja jest jedynym słusznym posunięciem do zatrzymania pandemii.
- Jeśli chodzi o szkoły - tutaj byliśmy nakłaniani przez niektórych ludzi i ośrodki do otwarcia szkół. Jednak zdecydowaliśmy, że będziemy kontynuować zamknięcie placówek do 23 - 27 grudnia. Następnie podjęliśmy decyzję o tym, że ferie czyli przerwa edukacyjna będzie skumulowana w jednym okresie między 4 stycznia a 17, 18 stycznia 2021 roku. Czyli ferie, które były zwykle rozłożone pomiędzy województwami na różne okresy po to, żeby ruch w gospodarce, w branży turystycznej był większy, w tym roku szkolnym muszą być skumulowane w jednym czasie - wyjaśniał Mateusz Morawiecki.
Premier zaznaczył, ze rygor zostanie wprowadzony po to, aby ten ruch turystyczny był jak najmniejszy, aby Polacy nie rezerwowali wyjazdów, nie wyjeżdżali za granicę, aby pozostali w domu.
- Chodzi o to, aby przerwać ten łańcuch zakażeń, aby ta mobilność była jak najmniejsza - dodał premier Morawiecki.
Premier zapowiedział, że przed nami pewien okres, nazwany „100 dniami solidarności”, a na końcu tego okresu jest wysoce prawdopodobne, że będzie dostępna szczepionka. Morawiecki przewiduje, że jeśli Polacy pozostaną w domach całymi rodzinami, to jest szansa, że około 18 stycznia będą pojawiać się w kraju pierwsze dostawy szczepionek.
- Nad tym już dzisiaj bardzo intensywnie pracujemy. Musimy dotrwać do tego dnia z jak najmniejszą liczbą zakażeń i z jak najmniejszą liczbą utraconych miejsc pracy (...). Duża część populacji zaszczepionej pozwoli szybko przerwać łańcuch zakażeń - powiedział podczas konferencji premier RP.