W muszli koncertowej przy rawickim domu kultury, w spektaklu „Ławeczka” autorstwa Aleksandra Gelmana, wystąpił duet aktorów Izabela Noszczyk i Dariusz Taraszkiewicz.
Bohaterami sztuki jest dwoje samotnych ludzi, którym los niezbyt sprzyjał. Nie ułożyli sobie życia jak marzyli, dalej jednak szukają zrozumienia i ciepła. Nieufność powoduje, że nie są do końca szczerzy, zakładają maski, które mają im ułatwić znalezienie partnera.
Przypadkiem spotykają się w parku, na tytułowej ławeczce. On przedstawia się zależnie od sytuacji jako Jura, Kola, Alosza lub Fiedia. Mówi o sobie, że jest monterem konstrukcji stalowych w wiecznej delegacji lub zaopatrzeniowcem. Szuka kobiety na jedną noc, twierdzi, że jest trzy lata po rozwodzie. Rozwodnik i erotoman, lubi mocne trunki, romansuje, kiedy tylko zdarza się okazja. Ona - Wiera, pracuje jako kontrolerka jakości w fabryce skarpetek. Jest rozwódką, ciągle marzącą o wielkiej miłości.
Rozmawiają flirtując, ale po chwili okazuje się, że spotkali się już wcześniej. On tego nie pamięta. Wiera chce się dowiedzieć, dlaczego pewnej nocy wyszedł od niej i nie wrócił. Oczekuje prawdy, ale też deklaracji wiecznej miłości i wspólnego życia. Fiedia cały czas ją okłamuje. Kobieta podstępem zagląda do jego dokumentów i misternie budowa „legenda” rozwodnika i kierownika zaopatrzenia runie jak domek z kart. Okazje się, ze wcale nie ma rozwodu, mieszka z żoną i dwoma synami. Prawdą jest jedynie, że mu się z nią nie układa, zdradzają się nawzajem, ale Fiedia dalej ją kocha. Rozstają się wiedząc, że raczej nigdy nie będą razem. Wiera daje mężczyźnie klucz do swojego mieszkania, by miał nadzieję, by miał namiastkę domu, gdzie może zawsze wrócić.
Sztuka była znakomicie zagrana. Z założenia komedia, ale momentami smutna, a nawet wzruszająca. Świetna zabawa była jednocześnie refleksyjną opowieścią o potrzebie miłości, a jednocześnie lęku i obawie przed związkiem z drugą osobą.
Aleksander Gelman nawiązał do tradycji Czechowa. W Polsce sztuka ta stała się popularna dzięki przedstawieniu Macieja Wojtyszki z 1988 r. w Teatrze Telewizji (w rolach głównych: Joanna Żółkowska i Janusz Gajos) oraz filmowi fabularnemu w reżyserii Macieja Żaka (w rolach głównych: Jolanta Fraszyńska i Artur Żmijewski). Miała ponad 20 inscenizacji w różnych obsadach.
Rawicki spektakl nie pozostawiał wątpliwości, że widzowie maja do czynienia z grą aktorską na najwyższym poziomie. Przedstawienie nagrodzono zasłużonymi, długimi oklaskami. (WJ)