Impreza trwała trzy godziny.
- W tym roku spotkaliśmy się "przy czerwonej jarzębinie", by wspólnie zaśpiewać znane wszystkim szlagiery, a co odważniejsi sami chwycili za mikrofon. Przy takiej muzyce nogi rwały się do tańca i w krótkim czasie na "plenerowym parkiecie" brakowało miejsca - przyznaje Edyta Naskręt z Środowiskowego Domu Samopomocy w Rawiczu. - W doskonały humor wprowadziły nas zabawy integrujące obie społeczności. Kolorytu całości dodały naturalne dekoracje i ścianka zachęcająca do sesji fotograficznej.
Jak dodaje, nie brakowało pysznego jedzenia, które na świeżym powietrzu wyjątkowo wszystkim smakowało
- Cały zespół zaangażował się w przygotowanie biesiady, włączając w ten proces uczestników - podkreśla Edyta Naskręt. - Przygotowaniem utworów i śpiewników, poprowadzeniem biesiady oraz zabaw integracyjnych zajęła się terapeutka z pracowni animacji i zajęć ruchowych. Kolorowe stroje to częściowo wyposażenie z naszego magazynu teatralnego. O wystrój zadbały terapeutki z pracowni plastycznej i animacji z pomocą uczestników i pracowników. O poczęstunek i grillowanie zadbali dyżurni z pracowni kulinarnej pod czujnym okiem terapeutki - podsumowuje.
Czytaj także: Najpiękniejszy ogród w gminie Jutrosin