Sławomir Gano, rolnik z sąsiedniego powiatu szuka żony. Został już wyemitowany pilotażowy odcinek randkowego show „Rolnik szuka żony”. Dowiedzieliśmy sie, że 35-letni rolnik z Siemowa (powiat gostyński) marzy o kochającej żonie i dzieciach. - Nie wiem, co jest nie tak, że brakuje tutaj tej drugiej osoby? - zastanawiał się rolnik z naszego regionu.
Program TVP jest dla niego szansą, aby to się zmieniło. Widzowie mieli okazję poznać w sumie dziewięciu bohaterów telewizyjnego show, zobaczyć jak wygląda ich codzienne życie na wsi, poznać ich pasje. Każdy z uczestników opowiedział o sobie, swoich planach i marzeniach na przyszłość. Życiowych partnerek „na dobre i na złe”, prawdziwej miłości, poszukuje - oprócz Sławka - 6 rolników w różnym wieku. Oprócz tego - co jest nowością - jeszcze dwie rolniczki.
Do kolejnych odcinków siódmej edycji programu zakwalifikują się ci, którzy dostaną najwięcej listów. Emisja w całości zaplanowana jest od września.
Sławek Gano z Siemowa zaprezentował się na motocyklu, przyznając, że lubi pojeździć po okolicy, aby poczuć prędkość i „wiatr we włosach”.
- Jest dowcipny. Taka dusza towarzystwa. Miły, sympatyczny, pracowity, zaradny - mówiła o nim mama.
- Ma dystans do siebie, potrafi rozbawić człowieka, potrafi drugą osobę trochę zaczarować sobą - dodała Marzena - kuzynka, która trzyma mocno za niego kciuki.
Sławek pokazał w niedzielnym odcinku swój „park maszyn rolniczych”. Podkreślał, że nie jest rolnikiem, który myśli tylko i wyłącznie o pracy w gospodarstwie - przy uprawie pola i hodowli bydła mlecznego.
Jakie są jego preferencje wobec wymarzonej partnerki? Kto ma pisać listy?
- Chciałbym, aby były to przede wszystkim kobiety wyrozumiałe, które wiedzą, na czym polega praca w gospodarstwie, które chcą wiązać przyszłość ze mną i z tym miejscem - zdradził.
Zaznaczył, że partnerka i przyszła żona wcale nie będzie musiała pracować w gospodarstwie.
Siebie przedstawił jako optymistę, stąpającego twardo po ziemi. Szczerze przyznał, że brakuje mu bliskości osoby, do której można się przytulić, aby dać całusa „na dzień dobry”. Jako partnerki obok siebie nie widzi „pani poradnik”, ale kobietę, która z nim będzie dzieliła trudy dnia codziennego. Mogłaby to być kobieta z pazurem, poczuciem humoru, w zbliżonym wieku, ale wolałby młodszą. Ze swej strony, w partnerskim związku gotów jest zaoferować przyszłej żonie bezpieczeństwo i wsparcie. Chciałby zawrzeć ślub kościelny. - Dla mnie większym problemem byłaby sytuacja, gdyby dana osoba była po rozwodzie, niż z dzieckiem - wyznał i dodał, że zawsze marzył, aby mieć syna.
Zatem, jeśli wśród fanek programu jest kobieta, która szuka miłości, chce zbudować szczęśliwy dom i zakończyć etap samotności, to może śmiało napisać list i wysłać go ze zdjęciem - skr. poczt. 67, 02 - 741 Warszawa U.P. 121, z dopiskiem SŁAWOMIR. Wcześniej trzeba się zarejestrować na stronie www.rolnikszukażony.tvp.pl
film źródło "Rolnik szuka żony" fb