„Częstokroć w czasie kwitnienia drzew owocowych bywają mgły lub deszcze. Najlepszym tedy środkiem jest, kwitnące drzewa kilka razy na dzień otrząsnąć aby wilgoć z nich odpadła. Dopóki pyłek nasienny jest wilgotny i ciężki niemoże go powietrze przenieść tam gdzieby zapłodnienie nastąpiło ” - czytamy. Dalej autor wyjaśnia, że właśnie dlatego zdarza się, że „jedna strona ogrodu lub roli ma owoc a druga nie ma”.
W drugiej części notatki czytamy o środku na mole, reklamowanym jako „nader tani i skuteczny”. Należy do „zbiorów historyi naturalnej należącemi w Strasburgu”. Okazuje się, że - „Jest to zwyczajny koperwas* utarty na proszek, którym się zasypuje włosy futra i pierza aż do skóry”.
Przed laty jako środek odstraszający na mole stosowano naftalinę (naftalen). Krążył wówczas taki dowcip:
- Proszę kilogram kulek na mole - zwraca się klient do sprzedawcy w drogerii.
- Po co panu aż tyle?
- A co pan myśli?! W takiego mola łatwo trafić tą kulką?!
Obecnie oprócz gotowych preparatów przeciw molom, często stosuje się lawendę. W płóciennych woreczkach można również umieścić suszony chmiel, kamforę, macierzankę lub igły sosnowe. Poza suszonymi ziołami i roślinami równie efektywne są zapachy cytrusowe. Czasem wystarczy nawet pozostawić w szafie kostki mydła. Oprócz zapachów skutecznym środkiem na mole jest ocet jabłkowy.
*Koperwas - siarczan żelaza(II), FeSO, nieorganiczny związek chemiczny, sól żelaza i kwasu siarkowego. Tak koperwas definiuje „Wielki słownik W. Doroszewskiego PWN”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.