O tym, że działania strażaków zawodowych i ochotników nie ograniczają się do gaszenia pożarów, wiadomo nie od dziś.
Udzielają pomocy przy wypadkach komunikacyjnych, ratują ludzkie życie, zanim przyjedzie karetka albo gdy zespoły ratownictwa medycznego zostały prędzej zadysponowane w inne miejsca. Interweniują także, gdy zwierzę znajdzie się w potrzasku.
Jest jednak wyjątek. Wspomniał o nim brygadier Robert Klonowski.
- Ludzie wołają nas do wszystkiego, za wyjątkiem porodów, ale i to nie wiadomo, jak długo. Wołają nas dlatego, że wiedzą, że - niezależnie od rodzaju zagrożenia - strażacy im pomogą. Jest to kapitał, na którym nasza służba buduje swoją wartość. Jest to kapitał, którego zazdroszczą nam inne służby. Jest to jednocześnie zobowiązanie do tego, aby tym ludziom, którzy płacą podatki i z których podatków Państwowa Straż Pożarna jest utrzymywana, żeby te usługi ratownicze świadczyć na jak najwyższym poziomie - podkreślił Naczelnik Wydziału Organizacji i Nadzoru z Komendy Wojewódzkiej PSP podczas rawickich obchodów „Dnia Strażaka”.
