Endorfinki zaprosiły do wspólnego, aktywnego świętowania dnia kobiet: Bojanowskie Kijki Szczęścia, Plantusie, Deptaczki Rawickie, Łaziki z Miejskiej Górki, Włóczykije znad Orli, Fajne Babki z Zawad czy grupę ze Żmigrodu. W Dębnie Polskim stawiło się niemal 90 osób, a humory dopisywały.
Panie i panowie zebrali się pod świetlicą wiejską w Dębnie Polskim o godz. 14.00. Stamtąd nastąpił przemarsz po miejscowości i okolicznych lasach.
Trasa prowadziła głównie przez las. Nie chcieliśmy wychodzić na ulice. Było nas blisko 90 osób i musielibyśmy angażować też inne służby - mówi Danuta Junkert, szefowa Endorfinek.
Trasa miała niespełna pięć kilometrów, a po jej pokonaniu uczestnicy wrócili do świetlicy.
Każdy dostał na pamiątkę magnes i poczęstunek. Były, m.in. kawa, ciasta, bigos i kiełbasa - przygotowane przez KGW - podkreśla Ewa Zyber, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Dębnie Polskim.
W świetlicy wiejskiej był też czas na dyskusje o poprzednich marszach, ale i kolejnych - w przyszłości. Grupy sympatyków Nordic Walking jeżdżą wymiennie do swoich miejscowości i spacerują. Planów nie brakuje.
Teraz jest budowana ścieżka do Rawicza, to i do Rawicza pójdziemy - śmieje się Danuta Junkert.