Cykl zorganizowany przez jutrosiński GCKiR odbył się pod hasłem „Bawimy się razem”. W jego ramach w lipcu zorganizowano 9 wycieczek rowerowych, które za każdym razem stratowały z innego miejsca gminy. Przewodnikami w tej akcji byli pracownicy GCKiR, Martyna Misiek-Rejek i Norbert Niestrawski.
Jak relacjonuje Martyna Misiek-Rejek, wakacyjna, rowerowa aktywność rozpoczęła się w Rogożewie. Uczestnicy tej wycieczki udali się do parku w Smolicach oraz trasą przez zalew na lody w Jutrosinie.
- Następnego dnia dzieci z Pawłowa wyruszyły w trasę na Długołękę. Natomiast dzieci ze Śląskowa, podobnie jak w późniejszych dniach z Płaczkowa i Zmysłowa udały się do Jutrosina by poznać historię kościoła parafialnego oraz zwiedzić podziemia świątyni i na końcu wycieczki udały się na pyszne lody oraz nad zalew - relacjonuje Martyna Misiek - Rejek.
Dodaje, że dzieci z Jutrosina pokonały leśną trasę przez Zmysłowo podziwiając piękne widoki natury i podobnie jak dzieci z Szymonek wyruszyły w trasę do Janowa wiodącą piękną, leśną drogą.
- Dzieci z Janowa pokonały trasę do Piotrkosic w celu zwiedzenia zagrody edukacyjnej, gdzie dowiedziały się istotnych informacji na temat zwierząt hodowlanych, w tej trasie dzieciom towarzyszył burmistrz Miasta i Gminy Jutrosin, Romuald Krzyżosiak. Jedną z ostatnich tras pokonywały dzieci z Ostój, które wybrały się do Janowa - przekazała.
Jak przekazała koordynator akcji, wszystkie wycieczki były odpowiednio zabezpieczone przez asp. sztab. Grzegorza Głowacza. Uczestnicy wycieczek gościli także Ireneusza Mikołajewskiego, który opowiedział ciekawą historię o kościele parafialnym w Jutrosinie i o tajemnicach podziemi świątyni. Nadmieniła także, że choć wycieczki były organizowane z myślą o dzieciach, to brali w nich udział także rodzice. W każdej wycieczce brało udział około 25 uczestników, a rekord pobiło Śląskowo - 40 uczestników.
- Głównym celem wycieczek rowerowych był ruch dzieci. Jak dobrze nam wiadomo, często przesiadują one w domach, głównie przy komputerach. Podczas wycieczek wielu ich uczestników po raz pierwszy widziało nasze lasy i drogi polne, którymi spokojnie mogą jeździć rowerami. Jestem wdzięczna wioskom za zaangażowanie w organizację wycieczek - podsumowała Martyna Misie-Rejek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.